PKP Intercity wciąż prowadzi postępowanie przetargowe na energię elektryczną do prowadzenia swoich pociągów. Tanio nie będzie.
Każdy operator kolejowy w Polsce ma w tej chwili olbrzymi problem z zakupem energii. Ceny są nawet kilkukrotnie wyższe niż w ubiegłym roku, na co wpływ ma oczywiście wojna w Ukrainie i kryzys energetyczny. Podczas Kongresu Kolejowego o ceny energii dla PKP Intercity zapytaliśmy PKP Intercity. Spółka nie ma jeszcze umowy na kolejne miesiące.
– Na tą chwilę trwa jeszcze postępowanie przetargowe na zakup energii. Niestety oferta PKP Energetyki jest radykalnie wyższa od tej, którą otrzymywaliśmy w latach ubiegłych. Nie tylko jeśli chodzi o ceny energii z giełdy towarowej, ale też i o marżę, która jest wyższa. Także o opłatę dystrybucyjną – powiedział członek zarządu spółki Tomasz Gontarz. PKP Intercity chce kupić prąd na dwa lata, z możliwością rozszerzenia umowy o jeden rok.
– Nie da się ukryć, że ceny energii bardzo zdrożały i w związku z tym stoimy przed pewnym dylematem. Po pierwsze, w jaki sposób zakończyć negocjacje możliwie korzystnie, a po drugie – czym zbilansować tak wielki wzrost. Postępowanie przetargowe wciąż trwa, wkrótce poznam jego efekty – dodał Gontarz. Taka sytuacja niemal na pewno będzie prowadziła do wzrostu cen biletów, tym bardziej,
że wzrosną też koszty pracy.Już we wrześniu prezes PKP Intercity, Marek Chraniuk, ostrzegał, że sytuacja jest trudna. – Ceny energii obecnie się zmieniają, czasami jest to poniżej 2000 złotych za megawatogodzinę, czasami jest powyżej. Bardzo liczymy też na to, że sytuacja się ustabilizuje, co pozwoli nam podpisać korzystną umowę – mówił Marek Chraniuk, prezes PKP Intercity, w rozmowie z dziennikarzami. Wygląda jednak na to, że o żadnej stabilizacji nie będzie mowy.
W bardzo korzystnej sytuacji są obecnie Ci operatorzy, którzy umowy podpisali na wiosnę.
Na przykład SKM Warszawa.