– Dostępność naszych lokomotyw liniowych tej serii jest nie do przyjęcia. Będziemy mocno naciskać na producenta, by starał się usunąć usterki systemowe – zapowiada Janusz Malinowski, prezes PKP Intercity. Opóźnia się także realizacja kontraktu na 16 lokomotyw spalinowo-elektrycznych Gama Dual Power.
Lokomotywy SU160 (spalinowe Gamy produkcji Pesy) są znane z zawodności.
Zdarzały się już dni (jak na przykład opisany przez nas 21 czerwca ubiegłego roku), w których spośród 11 lokomotyw sprawne były jedynie trzy, a zaledwie w dwóch przypadkach niesprawność wynikała z napraw powypadkowych.
Problemy z lokomotywami Pesy...
Nowy prezes przewoźnika bez ogródek wyraża dezaprobatę tym faktem i zapowiada interwencję u producenta pojazdów. – Dostępność naszych lokomotyw liniowych tej serii jest nie do przyjęcia. Będziemy mocno naciskać na producenta, by starał się usunąć usterki systemowe – zapowiada Janusz Malinowski. Liczy się jednak z tym, że całkowita eliminacja usterek trapiących pojazdy może okazać się niemożliwe.
Również Pesa realizuje kontrakt na 16 lokomotyw spalinowo-elektrycznych Gama Dual Power. Niestety, zdaniem zarządu PKP Intercity poślizg w jego realizacji staje się coraz bardziej widoczny. – Nie potrafię odpowiedzieć na pytanie o dalsze losy tego kontraktu – deklaruje prezes.
…i z serwisem przyszłych hybryd Newagu
W grudniu ubiegłego roku przewoźnik ogłosił przetarg na 35 zespołów hybrydowych o pojemności po 178 miejsc siedzących. Jedyną ofertę na ich dostawę złożył Newag. – Mamy dylemat: oferta mieści się w budżecie, ale jest zupełnie nieprzygotowana z punktu widzenia utrzymania, którego producent w pełni nie zapewnia – wskazuje Malinowski.
Spółka tymczasem nie ma zabezpieczonych baz technicznych do ich obsługi. Trwają rozmowy z producentem oraz wewnątrz PKP Intercity o zorganizowaniu utrzymania. – Pojazdy te mogłyby w dużej części rozwiązać naszą największą taborową bolączkę, związaną z taborem spalinowym. Staramy się w trybie awaryjnym znaleźć rozwiązanie– mówi nasz rozmówca.
W najbliższych latach przewoźnik będzie nadal posiłkował się spalinowymi lokomotywami oraz zespołami trakcyjnymi wynajmowanymi od podmiotów zewnętrznych. Stan ten utrzyma się co najmniej do czasu pełnego wdrożenia zespołów hybrydowych. – Trwają rozmowy handlowe z kilkoma firmami polskimi i zagranicznymi, które mogą pozwolić na wzrost podaży miejsc w pociągach, jak i pojazdów trakcyjnych. Będziemy informować o szczegółach, kiedy negocjacje będą w fazie decydującej – zapowiada Malinowski. Najwcześniejszym możliwym terminem jest czerwiec.