PKP Intercity planuje postępowanie przetargowe na zakup nowych składów przystosowanych do prędkości 250 km/h lub większej. Rozpocznie się ono dopiero po wybraniu dostawcy piętrusów, czyli zapewne w trzecim kwartale 2025 r.
Przetarg na nowe składy dużych prędkości odsuwa się w czasie.
Początkowo PKP Intercity rozważało jego ogłoszenie jeszcze w tym roku, ale ze względu na postępowanie na piętrusy zdecydowało się na jego przesunięcie. Teraz wiemy, że przewoźnik poczeka z ogłoszeniem przetargu do czasu rozstrzygnięcia tego na piętrusy.
– Siedem zapowiedzi medialnych od 2021 roku do 2023 r. w sprawie kupienia pociągów mogących rozwinąć prędkość 250 km na godzinę. Działania pozorowane – mówił zaś 19 grudnia na sejmowej Komisji Infrastruktury Piotr Malepszak, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury. Przypominał w ten sposób, że strategia zakupowa przewoźnika w latach poprzednich nie była realizowana.
Przetarg na pociągi dużych prędkości w 2025 r.
–
Zakładamy, że z postępowaniem ruszymy wtedy, kiedy będziemy mieli zamknięte obecnie trwające na pociągi piętrowe. Z jednej strony była taka prośba producentów, aby dwa tak duże postępowania nie były prowadzone razem, ale sami widzimy z praktyki, że to jest również ogromne obciążenie dla naszych służb technicznych i tym sposobem pewnie byśmy wydłużali oba przetargi, a tego nie chcemy – zaznacza Janusz Malinowski, prezes zarządu PKP Intercity.
– Póki nie będzie rozstrzygnięcia przetargu na pociągi piętrowe, nie będzie postępowania na szybkie pociągi na 250 km/h lub więcej – podkreśla przedstawiciel przewoźnika.
To zaś wskazuje na to, że najbardziej prawdopodobna jest obecnie druga połowa 2025 r. Postępowanie przetargowe na piętrowe elektryczne zespoły trakcyjne zostało bowiem ogłoszone 15 października tego roku.
Termin składania wniosków o dopuszczenie upłynął 27 listopada, a 18 grudnia zakończyła się weryfikacja wniosków. Ostatecznie do kolejnego etapu przeszło trzech zainteresowanych producentów: Siemens Mobility, Stadler oraz Alstom, a więc podmioty, które będą zainteresowane także udziałem w postępowaniu na nowe składy dużych prędkości.
W styczniu PKP Intercity rozpocznie dialog z producentami w zakresie szczegółowych wymagań i zapisów umownych, zaś na połowę roku 2025 spodziewane jest złożenie ofert. Wybór wykonawcy piętrusów powinien więc nastąpić w trzecim kwartale przyszłego roku.
Przetarg na tabor szybszy niż 250 km/h
Jednocześnie do tej pory PKP Intercity zakładało, że nowe, szybkie pociągi będą niejako następcami Pendolino i wzmocnią kategorię EIP uruchamianą przez przewoźnika,
zwłaszcza, że jak na dłoni widać, że Intercity ma za mało jednostek ED250 (jest ich 20).
Wzmocnienie najdroższej i z założenia najlepszej kategorii pociągów PKP Intercity nowym taborem miało być również widoczne poprzez określenie
prędkości maksymalnej nowo kupowanych jednostek na 250 km/h. Z naszych informacji wynika jednak, że przez ostatnie miesiące zdecydowano się odejść od tego sztywnego założenia na rzecz rozważań o zakupie taboru rozwijającego co najmniej 300 km/h.
Prezes Malinowski pytany o to zagadnienie, przyznawał w połowie roku, że przewoźnik rozważa zakup szybszych jednostek. – Kwestia prędkości maksymalnej nowo kupowanych, szybkich pociągów sprawia nam aktualnie duży ból głowy. Mamy argumenty za kupowaniem jednostek pod prędkość do 250 km/h, jak i pod prędkość co najmniej 300 km/h. W tym momencie ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły. Zobaczymy, bo być może w tym przypadku również określimy to dopiero po przeprowadzeniu dialogu konkurencyjnego, podobnie jak szczegóły nowo kupowanych “piętrusów”, które też mają się nam wyklarować poprzez dialog – mówił Janusz Malinowski.
Kwestia docelowej prędkości maksymalnej rozwijanej przez nowe elektryczne zespoły trakcyjne jest kluczowa, patrząc przez pryzmat charakterystyki pierwszej polskiej linii Kolei Dużych Prędkości,
a więc “Linii Y” z Warszawy przez Łódź do Wrocławia oraz Poznania. Kilka miesięcy temu zapadły bowiem decyzje o tym, że po pierwszej linii KDP w Polsce pociągi pojadą nie 250, lecz co najmniej 300, a zapewne 320 km/h.