PKP Intercity zapowiedziało, że w związku z rosnącym zagrożeniem pojawiania się koronawirusa drużyny konduktorskie zostaną wyposażone w maseczki i rękawiczki ochronne. Przewoźnik czeka jeszcze na szczegółowe wytyczne w tej sprawie.
Jak poinformowało nas PKP Intercity, spółka stosuje „Wytyczne w sprawie postępowania na wypadek podejrzenia zarażenia chorobą szczególnie niebezpieczną i wysoce zakaźną” obowiązujące na sieci kolejowej zarządzanej przez PKP Polskie Linie Kolejowe. W tym dokumencie określono sposób postępowania w przypadku zaistnienia podejrzenia, że na obszarze kolejowym, w pociągu, na stacji kolejowej może znajdować się osoba, u której istnieje uzasadnione podejrzenie zachorowania na chorobę szczególnie niebezpieczną i wysoce zakaźną ze szczególnym uwzględnieniem trybu powiadamiania.
– Dokument ten opisuje m.in. tryb powiadamiania służb ratowniczych i ustalania miejsca zatrzymania pociągu, by zapewnić dojazd służbom ratowniczym, oraz postępowanie pracowników drużyny konduktorskiej w celu ograniczenia przemieszczania się podróżnych po składzie – wyjaśnia Agnieszka Serbeńska z biura prasowego przewoźnika.
– Zgodnie z rekomendacjami Głównego Inspektoratu Sanitarnego (GIS) pracownikom PKP Intercity przekazano podstawowe informację dotyczące występującego zagrożenia oraz sposobów utrzymania higieny w celu ograniczenia ryzyka zakażenia. Ponadto drużyny konduktorskie wszystkich pociągów zostaną wyposażone w niezbędne środki ochrony, jak maseczki czy rękawiczki – dodaje przedstawicielka PKP Intercity. Spółka czeka jeszcze na szczegółowe wytyczne w tej sprawie, a data przekazania środków ochronnych nie została jeszcze ustalona. Maseczki i rękawiczki nie będą noszone przez pracowników PKP Intercity, ale jedynie będą wydawane osobom, co do których będzie zachodziło uzasadnione podejrzenie, że mogą być zarażone koronawirusem wywołującym COVID-19. Szczegółowe informacje o zasadach postępowania w kontakcie z osobami zarażonymi koronawirusem
można znaleźć na stronie GIS.
W związku z pojawieniem się dwóch dużych ognisk koronawirusa z Wuhan we Włoszech dodatkowe środki bezpieczeństwa zostały wprowadzone w sektorze lotniczym.
Na Lotnisku Chopina pasażerowie przylatujący z tego kraju będą mieli mierzoną temperaturę jeszcze na pokładzie samolotu. Wkrótce ta procedura ma również dotyczyć wszystkich lotnisk regionalnych.W nocy z niedzieli na poniedziałek poważne problemy wynikające z
podejrzenia zarażenia wirusem SARS-Cov-2 po raz pierwszy dotknęły europejską kolej. Na kilka godzin został wstrzymany ruch między Włochami a Austrią. Epidemia koronawirusa wybuchła kilka tygodni temu w chińskim mieście Wuhan. Wśród wielu czynników, które wpłynęły na szybkie rozprzestrzenianie się choroby, w porównaniu do epidemii SARS sprzed kilku lat, wymieniano ogromny wzrost mobilności Chińczyków, zarówno w kraju (dzięki budowie sieci kolei dużych prędkości), jak i w skali międzynarodowej. Szerzej na ten temat pisaliśmy w raporcie
"Raport: Strach, propaganda, izolacja – koronawirus z Wuhan zmienia Chiny i Azję".Poza granicami Chin w sektorze transportowym SARS-Cov-2 dotknął w pierwszej kolejności ruch lotniczy – przewoźnicy zaczęli zawieszać połączenia z Chinami.
PLL LOT w połowie lutego ogłosił przedłużenie zawieszenia lotów do Chin do 28 marca. Jak dotąd narodowy przewoźnik, podobnie jak inne linie lotnicze, nie zdecydował się na podobny ruch w przypadku połączeń do Włoch.