PKP Intercity: „Flisak” się sprawdził. Najwięcej podróżnych w Płocku

Od trzech miesięcy kursuje pociąg TLK „Flisak” z Katowic do Gdyni, pierwszy po wieloletniej przerwie kurs obsługujący w planowym ruchu pasażerskim odcinek Sierpc – Rypin – Brodnica. Lista miejscowości, które uzyskały dostęp do kolei pasażerskiej, jest jednak dłuższa i obejmuje m.in. Grudziądz. Płocczanie uzyskali zaś bezpośrednie połączenie nad morze – wcześniej z tego miasta można było dojechać jedynie do Katowic, a także do Sierpca, Kutna i Warszawy, ale w tych kierunkach uruchamiano pociągi regionalne, a nie pospieszne.

Przewoźnik: Zauważamy pozytywny trend w nieobsługiwanych wcześniej miastach

Czy nowe połączenie zyskało uznanie podróżnych? – Dane dotyczące frekwencji są objęte tajemnicą handlową – twierdzi Marta Ziemska z Zespołu Prasowego PKP Intercity. Dodaje jednak, że przewoźnik jest zadowolony z zainteresowania notowanego w pierwszych dniach i miesiącach kursowania „Flisaka”.

– Największe wymiany pasażerskie obserwujemy na stacji Płock. Podróżni chętnie jeżdżą jednak także z i do Sierpca, Rypina, Brodnicy i Grudziądza – mówi nasza rozmówczyni. Dodaje, że przewoźnik będzie obserwował, czy pozytywny trend utrzyma się w kolejnych miesiącach funkcjonowania połączenia.

Pojawiły się pociągi dalekobieżne, ale zniknęły autobusy

Przypomnijmy, że do prawie 130-tysięcznego Płocka pociągi dalekobieżne docierają dopiero od stycznia zeszłego roku. Wówczas zaczął kursować TLK „Chemik” relacji Katowice – Płock – Katowice, który zapewniał dojazd w godzinach porannych na Górny Śląsk i do Łodzi oraz wieczorny powrót z tych kierunków. Jego kursowanie po uruchomieniu TLK „Flisak” zostało zachowane.

W ostatnich latach sytuację komunikacyjną miasta znacznie pogorszyła natomiast likwidacja PKS Płock. Przewoźnik autobusowy, który realizował zarówno połączenia regionalne, jak i dalekobieżne, wchodził w skład grupy Mobilis. Ta całkowicie wycofała się z rynku przewozów poza miastami w Polsce.