PKP Intercity chce, aby wzrosła nie tylko sprawność problematycznych spalinowych lokomotyw Gama, ale także dostępność zespołów trakcyjnych Dart. Nowy zarząd spółki zapowiada, że nie dopuści, aby zespoły trakcyjne latami oczekiwały na naprawę, jak było do tej pory. – Tabor kolejowy jest bardzo drogi. Nie może stać, musi jeździć, bo do tego został kupiony – powiedział Janusz Malinowski, prezes PKP Intercity.
– Jesteśmy z Pesą w kontakcie w związku z niską dostępnością lokomotyw Gama. Pesa twierdzi, że zidentyfikowała problemy ze swoimi spalinowymi lokomotywami i niezawodność ma mocno pójść w górę. PKP Intercity zdecydowało się przenieść bieżące ich utrzymanie tylko do dwóch ośrodków w Lublinie i Białymstoku. Chodzi o to, żeby spalinowymi Gamami zajmowali się na co dzień Ci sami ludzie. Ma to kluczowe znaczenie dla obniżenia ich awaryjności. Oczywiście, pierwsze skrzypce gra tu Pesa, która w kontrakcie ma utrzymanie SU160.
Dwutrakcyjne Gamy z Pesy pod znakiem zapytania.– Wielki znak zapytania wisi nad dwutrakcyjnymi lokomotywami Gama. Projekt jest już bardzo opóźniony. Wiemy już, że nie będzie ich w ruchu w 2025 roku. Prowadzimy wewnętrzną dyskusję na temat tego, co dalej robić z tym zakupem – powiedział Janusz Malinowski, prezes Intercity.
16 spalinowo-elektrycznych Gam nowej generacji PKP Intercity
kupiło w październiku 2022. Pierwsze egzemplarze miały być gotowe na wiosnę 2025, a dostawę wszystkich zaplanowano na niezwykle długi, czteroletni okres od podpisania umowy. Dostawy miała poprzedzić eksploatacja nadzorowana pojazdów. Dotąd się jednak nie rozpoczęła.
"Pesa potrafi budować niezawodne pojazdy"– To nie jest tak, że Pesa produkuje awaryjne pojazdy. Wiemy, że Elfy 2 w Kolejach Dolnośląskich pokonują nawet 750 kilometrów dobowo, a pierwszy ezet Pesy przejechał tam bez problemów 260 tysięcy kilometrów w rok. Oczekujemy więc, że tabor zamówiony przez PKP Intercity w Bydgoszczy także będzie odznaczać się bardzo wysoką sprawnością – dodał Piotr Malepszak, wiceminister infrastruktury.
– Uważam, że zwłaszcza dalekobieżne Darty powinny mieć większe dobowe przebiegi. Należy poprawić ich dostępność, tymczasem do tej pory polityka była taka, że składy były odstawiane nawet na kilkanaście miesięcy bądź kilka lat i nikt się specjalnie tym nie przejmował. Mam nadzieję, że dostępność pojazdów z Pesy w PKP Intercity będzie taka, jak w Kolejach Dolnośląskich czy w Kolejach Wielkopolskich – dodał Malepszak.
Sądowy spór o Darty trzeba zakończyćW sprawie Dartów od 9 lat (sic!) toczy się spór sądowy pomiędzy producentem a odbiorcą. Dotyczy on opóźnionej dostawy ED160. Dawniej, nieoficjalnie, mówiło się o możliwości dostawy jeszcze jednego Darta w ramach rekompensaty. Obecnie takiej rozmowy już nie ma.
– Prowadzenie przez tyle lat sporu sądowego nie ma najmniejszego sensu. Spór chcemy jak najszybciej zakończyć. Ustaliliśmy z Pesą kamienie milowe – dodał prezes Malinowski. Czy Darty, podobnie jak Flirty, będą mogły wozić pasażerów stojących?
– Nie przewidujemy takiej zmiany. Wydaje się, że aby to robić, trzeba by, na przykład w ramach napraw P5, zmienić konstrukcję pojazdów – dodał.