W połowie marca PKP Intercity odwołała sporą liczbę połączeń z uwagi na epidemię koronawirusa i mniejszą liczbę chętnych do podróży. Pasażerowie zaczęli jednak wracać na kolej, a wiele osób planuje wakacje w kraju. Niestety część wagonów, które PKP Intercity wynajmuje i wykorzystuje do obsługi pociągów TLK została za granicą.
PKP Intercity zamierzało w sezonie letnim korzystać z aż 137 wagonów należących do Kolei Czeskich (CD) i Kolei Słowackich (ZSSK). Tych pierwszych miało być 113, tych drugich 24. Część z tych wagonów od kilku lat kursuje w pociągach międzynarodowych, jednak ich obiegi ustalono w taki sposób, że
kursują też w relacjach wyłącznie krajowych. Obsługą wagonów i wykonywaniem bardziej skomplikowanych ich napraw zajmuje się strona czeska lub słowacka.
Słowackie i czeskie wagony zostały za granicą
Zamknięcie granic w połowie marca oznaczało w praktyce brak możliwości korzystania z pojazdów naszych południowych sąsiadów. Jednak wagony aż do teraz nie były potrzebne, ponieważ PKP Intercity dawało sobie radę z przewozem pasażerów wyłącznie własnymi zasobami. Zbliża się jednak sezon letni, a do przewiezienia pasażerów w najbardziej popularnych relacjach państwowy przewoźnik, z uwagi na brak możliwość przewozu na miejscach stojących, potrzebuje wagonów z CD i ZSSK, które pożyczał także w poprzednich sezonach. Tymczasem te stoją w swoich bazach na terenie Słowacji i Czech.
N
a stronie intercity.pl pojawił się wykaz 84 pociągów PKP Intercity, które na razie wstrzymane są do końca wakacji. Część tych składów to pociągi TLK, które do marca kursowały z czeskimi lub słowackimi wagonami (TLK). – Korzystanie z wagonów sąsiednich kolei, a tym samym uruchomienie części zaplanowanych letnich połączeń w rocznym rozkładzie jazdy, uzależnione jest od terminu otwarcia granic w jednym z przygotowywanych etapów znoszenia przez rząd ograniczeń spowodowanych epidemią koronawirusa – napisało 10 czerwca biuro prasowe PKP Intercity.
– PKP Intercity uruchamia część pociągów zestawionych z czeskich i słowackich wagonów. Włączane są do składów pociągów kursujących w Polsce. Podobna praktyka dotyczy wagonów, których właścicielem jest PKP Intercity, a które kursują po terytorium Czech i Słowacji. Ta współpraca opiera się na zasadzie wzajemnych rozliczeń wagonokilometrów pomiędzy poszczególnymi zarządami kolei. Obecnie w związku z zamknięciem granic dla kolejowego ruchu pasażerskiego brak jest wzajemnego korzystania z wagonów – doprecyzowała spółka, która dodaje, że po otwarciu granic możliwe będzie ponowne korzystanie z czeskich i słowackich rezerw.
– Nasze partnerskie zarządy kolejowe (z Czech i Słowacji – dop. red.) nie zredukowały dostępności ich wagonów na połączenia do/w Polsce. O uruchamianiu kolejnych połączeń informujemy na bieżąco – czytamy.
Pociągi międzynarodowe ruszą 22 czerwca. Ale nie wszędzie
Pierwsze pociągi międzynarodowe uruchamiane przez PKP Intercity wraz z zagranicznymi partnerami
mają ruszyć 22 czerwca. Pociągi międzynarodowe nie wjadą jednak z Polski na Słowację. Aby wjechać do tego kraju konieczne jest zaświadczenie o negatywnym wyniku na COVID-19, lub trzeba przejść 14-dniową kwarantannę. Słowacy wstrzymują się z otwarciem granic z uwagi na sporą liczbę zakażeń na południu Polski. Tym samym, według naszych informacji, słowackie wagony nie będą dostępne dla PKP Intercity przynajmniej do 1 lipca.