Brak klimatyzacji w pociągach PKP Intercity to temat, który pojawia się w mediach niemal w każde wakacje. Obecny zarząd tłumaczy, że w tym roku na problem wpłynął brak przeglądów, a „poprzednicy nie przewidzieli, że w tym roku będzie lato”.
Podczas poniedziałkowych (22 lipca) obrad Podkomisji Stałej ds. Transportu Kolejowego
prezes PKP Intercity Janusz Malinowski szczegółowo opisywał sytuację taborową przewoźnika oraz działania prowadzone w tym zakresie przez spółkę.
Uwagę zwracał przy tym wątek braku sprawnej klimatyzacji w niektórych wagonach. – Trudno nam jest to zrozumieć, ale nasi poprzednicy nie przewidzieli, że w tym roku będzie lato – mówił prezes PKP Intercity i tłumaczył, że umowa na przegląd klimatyzacji została podpisana dopiero w maju tego roku.
Przeglądy ruszyły „w trzeciej dekadzie maja” i do tej pory się nie zakończyły. – One za późno się zaczęły i ciągle są realizowane – mówił Malinowski. Jego zdaniem stosowna umowa powinna była zostać podpisana w grudniu.
Obecnie w klimatyzację wyposażone są wszystkie składy zespolone PKP Intercity oraz 83% wagonów. Przewoźnik przyznaje jednak, że w starszych wagonach klimatyzacja nie jest zbyt efektywna i może nie spełniać oczekiwań pasażerów.
– Mogę jedynie przeprosić naszych pasażerów, że muszą korzystać z takich warunków podróżowania. Chcemy, żeby takich problemów i usterek było jak najmniej – zaznacza Janusz Malinowski.