PKP Intercity będzie chciało podnieść swój kapitał

Pierwsze z rzędu inwestycje, dotyczące zakupu 20 lub nawet większej liczby szybkich składów zespolonych, planowany zakup piętrowych, a później jednopokładowych ezetów, a także wielki projekt wymiany floty wagonów (300 wagonów plus 150 w opcji), który ma realizować FPS, będzie skutkować wydatkami rzędu kilkunastu miliardów złotych.

– W perspektywie kilku następnych lat będziemy też myśleć o przeprowadzeniu napraw P5 składów Pendolino, co zapewne będzie wiązało się ze zmianą designu pojazdów. W PKP Intercity jest zespół odpowiedzialny za nowy design taboru – powiedział Janusz Malinowski, prezes PKP Intercity.

Jak podwyższyć kapitał PKP Intercity?

Tak wielkie inwestycje prawdopodobnie będą wiązać się z koniecznością podniesienia kapitału spółki.

– Do roku 2030, przy tej skali inwestycji, zapewne taka potrzeba się pojawi – powiedziała Dagmara Zawadzka z zarządu PKP Intercity. Przypomniała, że pieniądze, który kilka lat temu pojawiły się w PKP SA po prywatyzacji PKP Energetyka (obecnie ponownie znacjonalizowaną) zasiliły budżet PKP Intercity i bardzo się przydał. Za tą sumę udało się zrealizować m.in. zakup 12 Ed160 Flirt.

Jak udało nam się dowiedzieć, spółka planuje wyemitować obligacje na kwotę aż 1,5 mld złotych, ale decyzja w tej sprawie nie została jeszcze podjęta.

Pieniądze z KPO zostaną wydane

Co ważne, PKP Intercity nie będzie mieć problemów z wydawaniem środków z Krajowego Planu Odbudowy.

– Za kwotę z KPO zakontraktowaliśmy 248 wagonów i 56 lokomotyw za ponad 2 miliardy złotych. 127 wagonów jest już wyprodukowanych i zmodernizowanych, 56 lokomotyw mamy mieć do czerwca 2026, więc cały program KPO jest zabezpieczonych – powiedział Marcin Karasiński z zarządu PKP Intercity. Projekt zakupu 38 piętrowych wagonowych push-pulli nie udał się, dlatego pierwotnie przeznaczone na niego pieniądze z KPO zmieniły przeznaczenie i sfinansowano za nie wagony.