W najbliższym czasie nie zostaną uruchomione połączenia z Krakowa do słowackich Koszyc i na Węgry. PKP Intercity nie wyklucza jednak wprowadzenia ich do rozkładu w dalszej przyszłości. Uzależnia to od ukończenia dużych inwestycji infrastrukturalnych w południowej Małopolsce.
Od lat ruch pociągów dalekobieżnych przez polsko-słowackie przejścia graniczne pozostaje wstrzymany. Kraje łączą więc tylko kursy regionalne (w tym część wyłącznie w sezonie letnim) oraz pociągi dalekobieżne jadące trasą wiodącą przez Czechy. Stosunkowo słabo skomunikowane pozostają więc wschodnie regiony obu krajów. Niezbyt rozwinięta jest też oferta przewoźników autobusowych.
Połączenie może zostać uruchomione, ale nie teraz Rozwiązaniem tego problemu mogłoby być uruchomienie połączeń kolejowych realizowanych przez polsko-słowackie przejście graniczne w Leluchowie. Jak poinformował zajmujący się tematyką środkowoeuropejską portal porteuropa.eu, strony słowacka i węgierska miały zaproponować Polsce wprowadzenie do rozkładu jazdy nowego kursu Kraków – Budapeszt. Spinałby on ze sobą nie tylko południe naszego kraju ze stolicą Węgier, ale i Małopolskę ze wschodnią Słowacją. Strona polska miała jednak nie być zainteresowana współpracą w tym zakresie.
– Pozostajemy w stałym kontakcie ze stroną słowacką w sprawie rozwoju siatki połączeń – mówi pytana o tę sprawę Agnieszka Serbeńska z Zespołu Prasowego PKP Intercity. Zaznaczyła, że w przyszłości spółka chciałaby obsługiwać kursy realizowane przez Muszynę i Leluchów, ale nie należy spodziewać się inauguracji przewozów w najbliższych miesiącach. Polski przewoźnik twierdzi bowiem, że do stworzenia atrakcyjnej oferty niezbędne jest ukończenie planowanych inwestycji infrastrukturalnych.
Przewoźnik czeka na nowy łącznik do Nowego Sącza – Uruchomienie takich połączeń może nastąpić po wybudowaniu linii Podłęże – Piekiełko oraz po modernizacji odcinka Limanowa – Nowy Sącz wraz z jego elektryfikacją – usłyszeliśmy. Spółka argumentuje, że wówczas znacznie skróci się czas przejazdu z Krakowa do Muszyny i słowackich Koszyc. Ma to zwiększyć konkurencyjność pociągu względem transportu samochodowego.
Za niespełna dwa tygodnie poprawić ma się natomiast oferta na innym polsko-słowackim przejściu granicznym – w Zwardoniu.
Koleje Słowackie w porozumieniu z Kolejami Śląskimi zwiększą liczbę kursów relacji Zwardoń – Żylina. Nie będzie natomiast ani jednego połączenia w relacji wydłużonej w głąb Polski.