Jak podał dziś „Dziennik Gazeta Prawna”, Przewozy Regionalne chcą zainstalować w swoich pociągach liczniki prądu. Dzięki temu rozwiązaniu ma zamiar oszczędzić ok. 10 proc kosztów zużycia energii. Jak tłumaczy nam rzecznik dostawcy energii, PKP Energetyka, oszczędności wcale nie są pewne.
- PKP Energetyka nie robiła problemów z wprowadzaniem liczników do pociągów (co więcej, od dłuższego czasu ściśle współpracujemy z zainteresowanymi przewoźnikami w zakresie przejścia na nowy system rozliczeń - liczniki). Bo i po co? Doskonale wiemy ile energii zużywają przewoźnicy (wszyscy razem) bo wiemy ile "prądu" trafia do sieci trakcyjnej. Czy wprowadzenie liczników do pociągów to zmieni? Nie - ilość energii jest taka sama. Kwestią otwartą pozostaje natomiast rozliczenia z poszczególnymi przewoźnikami. Mogą się rozliczać na dotychczasowych zasadach, a więc na podstawie wykonanej pracy przewozowej, jak również na podstawie liczników (zamontowanych zgodnie z obowiązującymi regulacjami) - skomentował na naszej stronie artykuł DGP rzecznik PKP Energetyka Marek Sieczkowski.
Jak się zatem okazuje, Przewozy Regionalne zapłacą mniej tylko w wypadku, w którym okaże się że dotychczasowy sposób obliczania zużytej energii przez poszczególnych przewoźników, opracowany na Politechnice Warszawskiej i zaakceptowany przez firmy kolejowe, jest niekorzystny dla PR. Ponieważ PKP Energetyka wciąż będzie oczekiwać tej samej sumy od wszystkich przewoźników, zmienić się może jedynie udział poszczególnych płatników w kosztach energii.
Nie potwierdzają się też słowa Tomasza Waligóry, prezesa poznańskiej firmy Data System Group, która będzie instalować liczniki w pociągach Przewozów Regionalnych, który sugeruje zliczanie przez liczniki energii oddanej do sieci trakcyjnej przy hamowaniu - Energię oddaną przy hamowaniu trzeba natychmiast wykorzystać w pociągu ruszającym w bardzo bliskiej odległości. Jest to możliwe na sieciach tramwajowych, a nie na polskiej sieci kolejowej. Bardziej efektywne odzyskiwanie energii przy hamowaniu wiązałoby się z dużymi kosztami w dostosowaniu pociągów i infrastruktury. W chwili obecnej energia odzyskana przy hamowaniu jest zamieniana na ciepłoi nie zostanie odliczona przewoźnikom od kosztów energii dostarczonej - powiedział w rozmowie z "Rynkiem Kolejowym" Marek Sieczkowski.
Od bieżącego miesiąca za pomocą liczników rozliczają się już Koleje Mazowieckie, jednak przewoźnik na razie nie dokonuje oceny uzyskanych oszczędności - planuje to zrobić za 3 miesiące.