W lipcu 2013 roku, po audycie w PKP Cargo zostało wysłane do prokuratury doniesienie na związkowca, Józefa Wilka szefa NSZZ Solidarność w południowym zakładzie spółki. Wilk został dyscyplinarnie zwolniony z pracy m.in. za fałszowanie kart pracy. Związkowiec uważa, że był ofiarą nagonki PKP Cargo, ponieważ walczył o gwarancje pracownicze. - Brak jest związku pomiędzy wydarzeniami z lata 2013 roku a prywatyzacją spółki – mówi Mirosław Kuk, rzecznik prasowy PKP Cargo. I podkreśla, że spółka osiągnęła wtedy porozumienie ze stroną związkową, w tym także ze związkiem zawodowym, którego członkiem był Wilk.
Rynek Kolejowy: Dlaczego Józef Wilk został dyscyplinarnie zwolniony? Jakie spółka PKP Cargo miała zarzuty wobec jego pracy?
Mirosław Kuk, rzecznik PKP Cargo: W lipcu 2013 roku w PKP Cargo odbył się audyt, który wykazał szereg rażących nieprawidłowości związanych z osobą przewodniczącego jednego ze związków zawodowych działających w Zakładzie Południowym PKP Cargo, których dopuszczał się zarówno jako pracownik jak i działacz związkowy.
Pracownik ten, naruszając przepisy prawa pracy oraz wykorzystując swoją pozycję związkową w sposób rażący nadużywał uprawnień określonych w ustawie o związkach zawodowych dotyczących zwolnienia z pracy na wykonywanie tzw. czynności doraźnych, o których mowa w art. 31 ust. 3 ustawy. Za ten czas przepisy przewidują preferencyjny sposób wyliczenia wynagrodzenia, jednak powinien być on wykorzystywany tylko w incydentalnie. Pracownik jednak urlopował się doraźnie przez trzy ostanie lata w wymiarze średnio 152 godziny miesięcznie. W efekcie, nie świadcząc pracy, doprowadził do ustalenia swojego wynagrodzenia na poziomie średnio 10 krotnie wyższym niż przeciętne wynagrodzenie osób zatrudnionych na takich samych stanowiskach, nie będąc przy tym zobowiązanym do świadczenia pracy na rzecz pracodawcy. Dodatkowo nie świadczył pracy w dni, które miał zaplanowane w grafiku pracy i jednocześnie fałszował karty pracy poprzez potwierdzanie swojej obecności. Za ten okres pobierał wynagrodzenie.
W konsekwencji pracodawca rozwiązał z tym pracownikiem umowę o pracę w trybie dyscyplinarnym oraz złożył do Prokuratury Rejonowej w Nowym Sączu dwa zawiadomienia o możliwości popełnienia szeregu przestępstw mających na celu osiągniecia korzyści majątkowej (wyłudzenia nienależnego wynagrodzenia), gdzie skutek ten miałby zostać osiągnięty poprzez m. in. na fałszowaniu kart pracy (celem udokumentowania obecności w pracy) oraz przerobieniu zaświadczenia lekarskiego. Ponadto w ramach wspomnianych zawiadomień spółka wskazała na podejrzenie popełnienia przestępstwa w postaci kradzieży materiałów budowlanych.
Czy przed audytem do spółki PKP Cargo docierały sygnały, iż Józef Wilk dopuszcza się oszustw w pracy? Dlaczego wysokie zarobki nie wzbudziły niczyich podejrzeń wcześniej?
- Do spółki docierały sygnały, w wyniku których podjęliśmy decyzję o przeprowadzeniu kontroli. Audyt potwierdził te sygnały mówiące o wykorzystywaniu przez jednego z szefów związków zawodowych swojej pozycji m.in. przy ustalaniu wysokości wynagrodzenia i wybieraniu najkorzystniejszych finansowo dyżurów.
Wraz z Józefem Wiekiem zwolniono jeszcze trzech innych związkowców. Z jakich powodów?
- Zdecydowane działania PKP Cargo nie ograniczały się do jednego pracownika, ale miały na celu wyeliminowanie wszelkich nieprawidłowości w działaniu Zakładu Południowego. Pracownicy Ci potwierdzali m.in. że Józef Wilk stawiał się do pracy i ja wykonywał, podczas gdy spółka miała niezbite dowody na to, że w tym czasie załatwiał on swoje sprawy prywatne w zupełnie innych miejscach. Naruszali oni w ten sposób wewnętrzne regulacje spółki i stwarzali ryzyko niebezpieczeństwa w ruchu kolejowym, gdyż nie powinni dopuścić do tego, by na trasach szczególnie niebezpiecznych pociąg jechał w składzie jednoosobowym.
Jak spółka odnosi się do zarzutu, iż zwolnienie Józefa Wilka ma związek z tym, że sprzeciwiał się on prywatyzacji spółki?
- Brak jest związku pomiędzy wydarzeniami z lata 2013 roku a prywatyzacją spółki. Spółka osiągnęła porozumienie z szeroko reprezentowaną stroną związkową (w tym także ze związkiem zawodowym, którego członkiem był Józef Wilk), w wyniku którego pracownicy PKP Cargo. objęci są Paktem Gwarancji Pracowniczych. W myśl tego porozumienia, pracownicy PKP Cargo posiadają m.in. 4-letnie gwarancje zatrudnienia. Co więcej, opcja prywatyzacji przez upublicznienie spółki na GPW była jednym z postulatów związkowych zgłaszanych w poprzednich latach. Wiązała się ona np. z możliwością otrzymania akcji pracowniczych dla załogi.
W jaki sposób nadzorowana jest praca maszynistów w PKP Cargo? Czy podobnych przypadków fałszowania kart pracy mogło być więcej?
- Każdy maszynista, a także pomocnik maszynisty pełniący dyżur podpisuje ewidencję, która jest później sprawdzana. W Grupie PKP wprowadzono niedawno nowe procedury zarządzania, przeprowadzone zostały także audyty w spółkach z Grupy, w tym PKP Cargo. W zeszłym roku grupa PKP SA wprowadziła kodeks etyczny, który zawiera m.in. politykę zgłaszania nadużyć przez pracowników. Każdy otrzymany sygnał jest szczegółowo sprawdzany.