Wraz ze zmianą zarządu PKP Cargo pojawiły się zapowiedzi działań mających na celu pozyskania klientów wysyłających niewielkie ładunki. Efektem ma być wzrost przewożonej masy ładunków oraz zwiększenie dochodów. Spółka podjęła działania w pionie handlowym, a także w zakresie organizacji przewozów rozproszonych.
W Polsce od lat następował odwrót od przewozów rozproszonych. Z różnych powodów spadała masa ładunków przewożonych w taki sposób. Co ciekawe, zanik takich przewozów wskazany został w dokumencie o charakterze strategicznym pn."Master Plan dla transportu kolejowego w Polsce do 2030 roku". Z sygnowanego przez Ministerstwo Infrastruktury i przyjętego przez Radę Ministrów w 2008 r. planu można wysnuć wniosek, że przewozy rozproszone są nieefektywne i przestarzałe, a popyt na tego typu usługi będzie malał.
PKP Cargo wraca do przewozów rozproszonych
Mimo to w pierwszej połowie bieżącego roku pojawiły się zapowiedzi dotyczące zwiększenia zainteresowania przewozami rozproszonymi przez PKP Cargo. W rozmowie z Miesięcznikiem „Rynek Kolejowy” 5/2016 Maciej Libiszewski, Prezes Zarządu spółki, zapowiedział, że także dzięki obsłudze podmiotów nadających mniejsze ładunki jest szansa na zwiększenie przewożonej masy ładunków.
Spółka nie wycofuje się z deklaracji. - Codziennie ciężko pracujemy, by w znaczący sposób poprawić poziom obsługi klientów i zapewniać im kompleksową, wysokiej jakości obsługę logistyczną dopasowaną do konkretnych potrzeb. Jesteśmy partnerem największych przedstawicieli przemysłu w Polsce i Europie, ale dla nas ważny jest każdy partner biznesowy, niezależnie od jego wielkości – informuje „Rynek Kolejowy” Maciej Libiszewski. - Nasi dyrektorzy handlowi dostali zielone światło na to, by pozyskiwać mniejszych klientów - dodaje.
Szansa na wyższą marżę
W ocenie spółki realizacja takich przewozów jest wprawdzie bardziej pracochłonna, ale powinna być rentowna. - Przewozy rozproszone wymagają większego doświadczenia i wyższego poziomu obsługi niż składy całopociągowe, ale ich marżowość może być wyższa – podkreśla nasz rozmówca.
Prezes Zarząd Spółki wyjaśnia, że spółka wie, jak należy realizować przewozy rozproszone. - Kluczem do ich sprawnej obsługi jest odpowiednia organizacja przewozów. Rozwiązujemy to poprzez dołączanie dodatkowych wagonów do naszych regularnych pociągów lub uruchamianie tzw. pociągów antenowych. System ten polega na zbieraniu towarów od różnych klientów w regionie, następnie łączeniu ich w jeden skład, który przejeżdża w inną część kraju – wyjaśnia udzielający nam informacji.
PKP Cargo ma zasoby
Przewozy rozproszone wymagają wykonania większej pracy, co zwiąże się z posiadaniem odpowiednich zasobów. Jednak podczas intensywnej restrukturyzacji PKP Cargo zrezygnowało z wielu zapleczy technicznych, ze spółki odeszło również wielu pracowników. Pojawia się zatem pytanie, czy przewoźnik dysponuje odpowiednimi zasobami do sprawnej realizacji przewozów rozproszonych.
- PKP CARGO posiada wysoko wykwalifikowaną kadrę i niezbędne zasoby do prowadzenia tego typu ruchu – podkreśla M. Libiszewski. - Spółka korzysta na co dzień z ponad tysiąca punktów taryfowych, blisko 70 stacji manewrowych, w tym trzech stacji rozrządowych i dużej liczby stacji obsługiwanych. Dysponujemy również siecią 25 terminali przeładunkowych, którą jesteśmy w stanie rozszerzyć, w zależności od zapotrzebowania klientów, po przeprowadzeniu niezbędnych analiz – kończy.