W ciągu pierwszej połowy 2019 roku PKP Cargo, największy krajowy przewoźnik towarowy, przewiózł na place budów 10,3 mln ton kruszyw i materiałów budowlanych. To sporo mniej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego, gdy osiągnięto wynik 12,1 mln ton. Czesław Warsewicz, prezes PKP Cargo ocenił jednak, że przed spółką 3 lata prosperity, jeśli idzie o dowóz materiałów na place budów.
W strukturze przewozów PKP Cargo kruszywa i materiały budowlane stanowią drugi najważniejszy przewożony towar, po węglu kamiennym. Dlatego spadek przewozów w tym segmencie musi być dotkliwy. Spółka przyznaje, że doszło do pewnego spowolnienia na rynku inwestycji drogowych i kolejowych, ale wierzy, że za chwilę wszystko wróci do normy sprzed roku. Opiera się na danych z PKP PLK i GDDKiA.
– Jesteśmy w przededniu wejścia w górkę przewozową w przewozach kruszyw. Ta górka przewozowa potrwa przez 3 lata – powiedział Czesław Warsewicz, prezes PKP Cargo. Swojego szefa wsparł w tych słowach Grzegorz Fingas, członek zarządu spółki.
– Według danych pozyskanych z PLK PLK i GDDKiA inwestycje nie zostaną zmniejszone w latach 2020 - 2022, a wręcz będziemy mieli do czynienia z większą intensywnością prowadzenia inwestycji. Więc wizja zwiększenia przewozu kruszyw jest przed nami – powiedział Grzegorz Fingas.
Węglarki pracowały mniejNiestety dla PKP Cargo zmniejszyły się także przewozy węgla kamiennego – najliczniej przez spółkę przewożony towar. Od stycznie do czerwca spółka przewiozą 24,1 mln ton tego surowca, podczas gdy rok wcześniej w tym samym okresie – 25,3. Cargo pociesza się faktem, że zapotrzebowanie na węgiel w drugiej połowie roku jest zawsze większe.
Co do przewozów do czerwca, zdaniem spółki winny jest brak równowagi podażowo-popytowej. Wcześniej zamówiono go zbyt dużo, dlatego zalegał na składowiskach elektrowni i dowóz „świeżego” nie był potrzebny. Wielkość transportu węgla zdeterminowany był przez zapasy posiadane przez elektrownie.
Dobre informacjePKP Cargo ma także powody do zadowolenia, które wynikają z procesu reorganizacji i usprawniania działalności biznesowej AWT. Zakupiona przez Cargo spółka od lat przynosiła straty, jednak obecnie wychodzi na prostą, a jej wynik po raz pierwszy od jej akwizycji, jest dodatni (5 mln zł netto na plusie). W wolumenie przewozów stale rośnie udział przewozów intermodalnych (styczeń – czerwiec rok do roku sygnalizuje wzrost z 4,4 mln ton do 4,7 mln ton, choć w tym segmencie przewozów to nie waga stanowi o zarobkach).
– Spółka aktywnie działa na rzecz wzrostu potencjału przewozowego w tym zakresie. Proces konsolidacji terminali w ramach grupy przebiega dynamiczne, działa już spółka PKP Cargo Terminale, a w najbliższym czasie plan połączenia terminali będzie przyjęty – powiedział Czesław Warsewicz. Podkreślił, że spółka posiada łącznie 27 mniejszych i większych baz przeładunkowych.
Twarde dane
Po pierwszych sześciu miesiącach 2019 roku Grupa PKP Cargo osiągnęła 2,45 mld zł przychodów operacyjnych, co oznacza zmniejszenie przychodów o 2,5 proc. w stosunku do tego samego okresu 2018 roku (2,51 mld zł). Spadek przychodów jest trzykrotnie mniejszy od spadku przewiezionej masy towarowej. Wynik EBITDA pozostaje na wysokim poziomie – wskaźnik ten wyniósł 450 mln zł i wzrósł o 6,7 proc. w stosunku do wyniku osiągniętego w ub.r. (422 mln zł). Natomiast wartość wskaźnika EBITDA skorygowana o wpływ Międzynarodowego Standardu Sprawozdawczości Finansowej nr 16 (MSSF 16) wynosi 387 mln zł.
Zdaniem spółki bezpieczny poziom marży prezentuje wynik na działalności operacyjnej. Wskaźnik EBIT w pierwszej połowie 2019 roku wyniósł 102 mln zł (-23,5 proc.). Koszty operacyjne Grupy spadły o 1,5 proc., z 2,36 mld zł w 2018 roku do 2,32 mld zł w 2019. Przychody jednostkowe wzrosły o 9 proc. r/r, a koszty jednostkowe o 10 proc.
Więcej na temat sytuacji na rynku kolejowych przewozów cargo
można przeczytać tutaj. Analizę najnowszego raportu zintegrowanego PKP Cargo
można znaleźć tutaj.