PKP Cargo rozważa wystąpienie do Skarbu Państwa z roszczeniem o odszkodowanie. Od przewoźnika słyszymy, że cały czas trwa szacowania ewentualnych strat w przychodach.
Narodowy przewoźnik towarowy – PKP Cargo – jest w bardzo trudnej sytuacji. Ten
temat poruszamy od kilku tygodni na łamach Rynku Kolejowego. Z opublikowanych danych wynika, że Grupa
zanotowała w pierwszym kwartale 2024 roku stratę w wysokości 118,1 mln złotych netto.
– To co zastaliśmy [w spółce], to trochę zgliszcza, trochę rozgrzebane i porzucone kwestie. Obraz nędzy i rozpaczy, żeby była jasność. Niestety z każdym dniem, z każdym tygodniem dowiadujemy się więcej i sytuacja wcale nie wygląda lepiej – tłumaczył na początku czerwca p.o. prezesa PKP Cargo, Marcin Wojewódka. Odpowiadał wtedy na pytania posłów w czasie posiedzenia sejmowej podkomisji do spraw transportu kolejowego.
Rządowe zamówienie na węgiel pogrążyło towarowego przewoźnika?
Kilka dni temu usłyszeliśmy w Sejmie, że w ciągu dekady udział przewoźnika w rynku zmalał z 60 do 28 proc.
Mówił o tym wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak. Jednak powodów złej kondycji PKP Cargo upatruje się głównie w decyzjach rządowych z minionych lat, które też skutkowały brakiem możliwości przyjmowania zleceń z rynku. Te przejmowane były przez inne firmy, w tym przez dotychczasowych kontrahentów na co zwracał uwagę sam przewoźnik.
Chodzi o zamówienia z 2022 roku dotyczące przewozu węgla dla gospodarstw domowych. Przewoźnik w okresie embarga nałożonego na Rosję miał przetransportować wówczas ok. 4,5 mln ton tego paliwa kopalnego z innych kierunków. PKP Cargo w związku z decyzjami ówczesnego szefa rządu - Mateusza Morawieckiego - bierze pod uwagę możliwość ubiegania się o odszkodowanie od Skarbu Państwa.
Jak sprawa wygląda aktualnie? Obecny szef PKP Cargo zaznaczył, że ostateczne decyzje na połowę czerwca 2024 roku nie zostały jeszcze podjęte. – Nie mogę dzisiaj podać ani konkretnej daty, nawet przybliżonej, gdyż trwa jeszcze proces szacowania ewentualnych strat w przychodach z powodu zerwanych kontraktów na przewozy innych ładunków niż węgiel – wyjaśnił Rynkowi Kolejowemu Wojewódka.
Odszkodowanie zastrzykiem finansowym w trudniej sytuacji PKP Cargo?
Jak się dowiadujemy, obecny zarząd zidentyfikował potencjalne obszary wymagające naprawy. Chodzi o organizację spółki, realizację procesów sprzedażowych, gospodarowania zasobami ludzkimi i materiałowymi czy nieruchomościami. Choć deklaracje w tej kwestii padły w Sejmie, nie znamy jeszcze kwoty, o jaką PKP Cargo wystąpiłoby ewentualnie do Skarbu Państwa. Pytamy jednak, czy takie środki finansowe pomogłyby w rozwiązaniu jakichkolwiek kłopotów spółki?
– Przede wszystkim pomogłoby to poprawieniu naszej płynności finansowej. Jednakże musimy sobie od razu powiedzieć, że z pewnością pewno nie będzie to taka kwota, która spowoduje, że nagle znikną wszystkie bolączki naszej spółki – wyjaśnia p.o. prezesa PKP Cargo, Marcin Wojewódka.
Dodał, że problemy państwowego przewoźnika mają charakter nie tylko finansowy, choć kłopoty w tej kwestii są najbardziej widoczne czy odczuwalne. – Tylko głęboka restrukturyzacja naszej spółki, tylko daleko idące zmiany, także w mentalności naszych pracowników i kadry zarządzającej średniego szczebla, a niekiedy także zmiany personalne na niektórych stanowiskach mogą dać długotrwałe dobre efekty – stwierdził pełniący obowiązki prezesa PKP Cargo.