PKP Cargo zmieniło prognozy finansowe na ten rok. Przewoźnik zakłada o ponad sto milionów większe zyski niż na początku roku. Ma za to przewieźć mniej towarów i wydać mniej na remonty taboru.
Na początku roku poprzedni zarząd PKP Cargo poinformował, że planuje
wydać na inwestycje, w tym głównie naprawy taboru, 1,0176 miliarda złotych. Nie spodobało się to inwestorom – było to jedną z przyczyn
wyprzedaży akcji przewoźnika.
Dziś PKP Cargo opublikowało korektę prognozy wybranych jednostkowych danych finansowych i operacyjnych dotyczących działalności spółki na ten rok. Jak poinformowano, niższe będą nakłady inwestycyjne (CAPEX) – wyniosą one 878,5 mln złotych, czyli mniej o 139,1 mln złotych (-13,7%) w stosunku do poprzedniej prognozy.
Według nowych prognoz, wzrośnie zysk EBIT i zysk netto, odpowiednio o 133,3 mln zł (65,3%) i 109,1 mln zł (67,8%) względem poprzedniej prognozy. Zysk EBITDA PKP Cargo wyniesie 781,3 mln złotych, co oznacza wzrost o 117,7 mln złotych (+17,7%) w stosunku do poprzedniej prognozy. Na zysk nie wpłyną większe przychody z działalności operacyjnej – wzrosną one o zaledwie 1,6 mln zł (+0,04%) w stosunku do poprzedniej prognozy.
W wyniku korekty prognozy spółki aktualizacji podlega również prognoza wybranych danych całej Grupy PKP Cargo. Zakładana jest wyższa o 16,2% EBITDA, ale mniejsza przewieziona masa towarowa. Grupa PKP Cargo ma przewieźć 121,8 mln ton towarów, czyli mniej o 4,1 mln ton (-3,2%) w stosunku do poprzedniej prognozy. Spada też prognozowany udział w polskim rynku przewozów wg pracy przewozowej – ma wynieść 49,7%, co oznacza spadek o 4,2 p.p. (-7,9%) w stosunku do poprzedniej prognozy.