Największy polski przewoźnik towarowy nadal przynosi straty – wynika z najnowszego raportu bieżącego PKP Cargo. Dobrą wiadomością jest to że w kolejnych latach straty są coraz mniejsze. Rośnie też przewożona masa towarowa.
W pierwszym kwartale 2022 r. przychody PKP Cargo SA wyniosły 1 166,3 mln zł. Wskaźnik EBITDA (zysk operacyjny przed potrąceniem odsetek od zaciągniętych zobowiązań, podatków i amortyzacji) wyniósł 152,4 mln zł. Po uwzględnieniu amortyzacji wynik staje się jednak ujemny (-31,5 mln zł). Wynik netto to 47,6 mln zł straty.
Wyniki za pierwszy kwartał roku są ujemne od dwóch lat. Tegoroczna strata jest jednak niższa: w pierwszych trzech miesiącach 2021 r. PKP Cargo
straciły 71,3 mln zł, a w tym samym okresie 2020 r. –
aż 114 mln zł. Ostatnim rokiem, na którego początku przewoźnik odnotował zysk,
był 2019. Warto przypomnieć, że ujemny (-208,8 mln zł dla spółki i -225,3 mln zł dla całej grupy) był też
wynik za cały ubiegły rok.
Pociągi PKP Cargo przewiozły od stycznia do marca 25,9 mln ton ładunków. Pod tym względem utrzymuje się trend poprawy (2021 r. – 23,3 mln ton, 2020 r. – 23 mln ton).
Zgodnie z wymogami rynku finansowego spółka zastrzega w komunikacie giełdowym, że opublikowane dane są tylko wstępnymi szacunkami. Wyniki ostateczne poznamy 27 maja, gdy zostanie przedstawiony raport skonsolidowany.
Trudno przewidzieć, jak sytuacja rozwinie się dalej. Z jednej strony wybuch wojny w Ukrainie i jego konsekwencje choćby dla Nowego Jedwabnego Szlaku zapowiadają spadek przewozów (a więc i przychodów), a ewentualne ożywienie transportu z Ukrainy do polskich portów - zdaniem przewoźników - raczej nie zrekompensuje tego ubytku. Utrzymują się też utrudnienia związane z modernizacją infrastruktury, a konkurencja przewoźników drogowych jest coraz silniejsza. Z drugiej - okoliczności korzystne dla kolejowych przewozów towarowych to prokolejowa polityka Unii Europejskiej, a także chwilowe przynajmniej wyhamowanie pandemii COVID-19.