Jedną z najciekawszych premier targów Rail Business Days w Ostrawie był piętrowy, aż sześcioczłonowy piętrowy zespół trakcyjny Stadler Kiss dla Kolei Słowackich.
Cztery Kissy Słowacy kupili w końcówce 2021 roku za 77 milionów euro.
Dwie pierwsze gotowe jednostki wyruszą latem do Słowacji, gdzie będą odbywały się dalsze testy, potrzebne do uzyskania homologacji.
Kolejne dwa pojazdy są w trakcie produkcji w zakładzie w Siedlcach.Z zewnątrz uwagę zwraca nierównomierna wielkość i rozmieszczenie okien wzdłuż burty. Oczywiście, wszystko wyjaśnia się w środku – ich lokalizacja podyktowana jest rozmieszczeniem foteli tak, by pasażerowie nie siedzieli przy słupkach wspierających. To tym ważniejsze, że skład jest raczej ciemny. Dziwi również długi przedział maszynowy w pierwszym członie, nieoddzielony szybą. Na pokładzie jest jeden przedział 1 klasy (jest wykładzina, rozsuwane fotele, układ 2+1) i przedział dla rowerów i wózków.
Pasażerowie powinni pozytywnie odebrać przestronność składu. Mając do dyspozycji bardzo dużą przestrzeń, Koleje Słowackie postawiły w większości na naprzemianległy układ foteli i sporą przestrzeń na nogi. Producentowi udało się zbudować bardzo szerokie, wygodne schody. Miejsca nie brakuje w kabinie maszynisty, gdzie miłym akcentem jest skórzany podkładka pod nadgarstek.
Nowe pojazdy będą kursowały na trasach, które charakteryzują się dużą frekwencją pasażerów, z Bratysławy do Żyloiny, Nowych Zamków i Kúty. Pojazdy mieszczą aż 611 pasażerów na miejscach siedzących. Oczywiście zamontowany jest system ETCS, a prędkość maksymalna to 160 km/h.