Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju nie wyklucza wprowadzenia bydgoskiej Pesy na warszawską giełdę. – Kondycja firmy jest dobra – mówi prezes PFR.
W rozmowie z Polską Agencją Prasową Paweł Borys nie wykluczył, że Pesa Bydgoszcz wejdzie na giełdę. Mogłoby do tego dojść w ciągu trzech lat.
– Nie wykluczamy, że chcielibyśmy, aby kiedyś Pesa zadebiutowała na warszawskiej giełdzie. Zakończyliśmy restrukturyzację, wyniki firmy w ubiegłym roku były dobre. Siłą Pesy jest jej obecność na rynkach zagranicznych. Jeśli Pesa będzie realizowała kontrakty, to jest to perspektywa trzech lat – powiedział Borys.
Zdaniem szefa PFR w najbliższych latach rynek pojazdów kolejowych nie tylko w Polsce, ale i w regionie będzie obfitował w bardzo wiele zamówień, a Pesa, zatrudniająca 4000 pracowników, może grać pierwsze skrzypce na tym rynku. PFR ma 99,8% akcji Pesy.
Pesa ma za sobą zwycięstwa, w kilku ważnych (także wizerunkowo) przetargach. Dla Kolei Czeskich buduje
bardzo dużą partię spalinowych zespołów trakcyjnych, kończy też dostawy elektrycznych, dwusystemowych
pojazdów elektrycznych dla RegioJet.Jesienią 2022 roku eksport przewyższył sprzedaż krajową, co jest dobrą informacją, zważywszy na posuchę w zamówieniach
na krajowym rynku kolejowym. Chociaż dobrze dla spółki rokują zamówienia, które otrzymała
na ezt z ŁKA i z
Kolei Wielkopolskich.