– Zamknięto już w rozmowach z Deutsche Bahn wszystkie kwestie biznesowe, które wcześniej były otwarte, łącznie z bardzo ważnymi karami umownymi za opóźnienie w dostawach – mówi prezes Pesy, Krzysztof Sędzikowski.
Dla Pesy bardzo ważny jest w tym roku kontrakt z Deutsche Bahn. Jak przypomina prezes Pesy, Krzysztof Sędzikowski, umowy wykonawcze opiewają na aż siedemdziesiąt dwa pojazdy. Dostawy zaczęły się w zeszłym roku i potrwają do końca października tego roku, co jest dla producenta dużym wyzwaniem.
– W tej chwili mogę powiedzieć, że realizacja idzie dobrze; kolejnym krokiem jest dostarczenie dla regionu Sauerland wszystkich pojazdów do końca marca; mamy harmonogram, który będziemy realizować – podkreśla prezes.
Jak poinformował Sędzikowski, zamknięto już w rozmowach z Deutsche Bahn wszystkie kwestie biznesowe, które wcześniej były otwarte, łącznie z bardzo ważnymi karami umownymi za opóźnienie w dostawach i dodatkowymi pracami. – Mamy więc ten kontrakt pod kontrolą operacyjną i finansową, a najważniejsze jest to, że nasi klienci są zadowoleni z tych pojazdów – podsumowuje.
Pesa nie podaje wysokości kar umownych; nieoficjalnie informuje jedynie, że nie przekroczyły one założonych wcześniej rezerw i są dużo niższe, niż
podawane w ubiegłym roku w mediach 600 milionów złotych.
31 stycznia Deutsche Bahn
oficjalnie zaprezentowały pojazdy Pesa Link we Frankfurcie nad Menem.