Pierwszy w historii polski skład pasażerski prowadzony lokomotywą wodorową dotarł na Hel. Przejazd zorganizował Orlen. W przyszłości SM42-6Dn będzie wykorzystywana do prac manewrowych w zakładach należących do energetycznego koncernu. Pesa ma zaś w planach budowę wodorowych zespołów trakcyjnych.
W niedzielę (17 września) wodorowa lokomotywa manewrowa Pesy SM42-6Dn dojechał z pasażerami na Hel. Było to pierwszy tego typu przejazd w Polsce, związany
z zakupem pierwszego egzemplarza przez Orlen.
Trasa na Hel jest jedną z tych, która jest wskazywana jako potencjalne miejsce wykorzystania wodoru.
Jedziemy na Hel
Prowadzony przez nową lokomotywę Pesy skład złożony z dwóch wagonów udostępnionych przez Polregio, w tym wagonu Cafe Regio wykorzystywanego na co dzień w pociągu Kamieńczyk, wyruszył ze stacji Gdynia Główna o godzinie 11:22 i dotarł na miejsce o godz. 12:47. W trakcie przejazdu skład miał tylko jeden postój w Jastarni od 12:20 do 12:34.
Podczas przejazdu lokomotywa rozpędziła się do prędkości 90 km/h a przejazd był płynny i spokojny. Dało się przy tym odczuć, że wodorówka rozpędza się zdecydowanie szybciej niż tradycyjna lokomotywa spalinowa.
Wodór podbije rynek?– Pojazd zachowuje się płynnie i ma dobre parametry przyspieszenia. Bateria trzyma długo a ponadto zużycie wodoru jest mniejsze niż zakładaliśmy. Jesteśmy więc zadowoleni z tego, jak wygląda oficjalny debiut z pasażerami. Teraz przyjdzie czas na testy walorów użytkowych, ale to będziemy mogli sprawdzić tylko z klientem. Ewentualne poprawki i usprawnienia będziemy mogli wprowadzać przy kolejnych egzemplarzach, bo jestem przekonany, że takowe sprzedamy – skomentował przejazd prezes Pesy.
– W kwestii zasięgu powiem, że nie mierzymy go na zasadzie przejechanych kilometrów, a liczby godzin pracy. Przy charakterystyce pracy w zakładzie Orlenu szacujemy, że lokomotywa będzie w stanie pracować przy pracy manewrowej przez 22 lub 23 godziny i to jest praca mieszana, na baterii i na wodorze. Jesteśmy wdzięczni, że to właśnie Orlen zakupił naszą lokomotywę i pomaga nam w dalszym rozwoju naszego projektu wodorowego – dodał Zdziarski.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że zakupem manewrowej lokomotywy wodorowej Pesy, oprócz Olrenu, który już zdecydował się na nabycie pierwszego egzemplarza, są jeszcze trzy podmioty, w tym dwa duże zakłady przemysłowe oraz jeden przewoźnik towarowy. Nad wykorzystaniem tego typu taboru zastanawia się także PKP Intercity, które mogłoby wprowadzić go do użycia na Olszynce Grochowskiej w Warszawie.
Historia Pesy i wodoruPesa rozpoczęła prace nad lokomotywą wodorową w roku 2019. Producent postanowił oprzeć konstrukcję na ostoi lokomotywy SM42. W 2021 r. podczas poprzedniej edycji targów prototypowa
lokomotywa manewrowa oznaczona jako SM42-6Dn została zaprezentowana po raz pierwszy. Pojazd ten został od tego czasu w znacznym stopniu przebudowany i później ponownie pokazany w Berlinie na targach Innotrans – tym razem był już wyposażony w moduł tankowania od
Olrenu, z którym bydgoski producent współpracuje.
Jesienią i zimą poprzedniego roku Pesa i Instytut Kolejnictwa prowadziły
próby lokomotywy na torze testowym w Żmigrodzie. Po ich zakończeniu pojazd wrócił do zakładów Pesy, gdzie prowadzono dalsze badania – to właśnie tam w marcu
mogliśmy obserwować jak wygląda jej tankowanie.
W czerwcu tego roku po zakończeniu wszystkich formalności lokomotywa wodorowa 6Dn uzyskał homologację jako pierwszy tego typu pojazd na świecie. Wydane przez prezesa Urzędu Transportu Kolejowego świadectwo dopuszczenia do eksploatacji pozwoli rozpocząć testy na terenie jednego z obiektów Orlenu.
Koncern jest partnerem Pesy w rozwoju technologii wodorowych, a zarazem – dużym producentem wodoru.
Opracowane rozwiązania wodorowe będą mogły być wykorzystane
w przyszłych pojazdach pasażerskich, których konstrukcja ma być gotowa za 3-4 lata. Pesa zamierza oferować przewoźnikom nie tylko pojazdy, ale również – we współpracy z PKN Orlen – infrastrukturę tankowania i dostawy wodoru.