O pociągach wodorowych i bateryjnych, nowych produktach oraz o rozwoju Pesy na kolejnych rynkach rozmawiamy z Jakubem Jasińskim, nowym wiceprezesem Pesy ds. technicznych.
Jakub Madrjas, „Rynek Kolejowy”: Jak minęły panu pierwsze miesiące w zarządzie Pesy?
Jakub Jasiński, wiceprezes zarządu ds. technicznych Pesy: Bardzo dobrze. Pesa to ciekawe miejsce pracy, firma z wieloma udanymi produktami, a przede wszystkim z zespołem inżynierów, którzy z pasją chcą rozwijać kolejne projekty. Pokonujemy kolejne bariery coraz wyższych prędkości – to wyzwanie, ale ten zespół ma zarówno doświadczenie, jak i wolę ciągłego rozwoju kompetencji, więc myślę, że damy radę. Kolejnym krokiem w rozwoju i źródłem motywacji jest pojazd dla RegioJet do obsługi linii R9 – będzie pierwszy pojazd Pesy, który osiągnie eksploatacyjną prędkość 200 km/h. Nad projektem pracujemy z partnerami zarówno z Polski, jak i z zagranicy. To są światowe, uznane firmy technologiczne – chcemy być blisko i uczyć się od najlepszych, pracując z nimi m.in. nad kluczowymi parametrami, tj. masą pojazdów i systemami.
Czy Pesa rozważa pozyskanie zagranicznego partnera przy projekcie pociągów dużych prędkości, na przykład dla CPK lub Rail Baltiki?
Mamy to w planach i intensywnie nad tym pracujemy.
Pojazd, który dostarczycie do Rumunii, będzie bazował na Elfie.eu dla RegioJet. Na wizualizacjach wyglądają bliźniaczo, a czy wewnątrz będą jakieś zmiany?
Tak, natomiast dostosowanie do potrzeb klienta jest nieuniknione, będziemy starać się, aby ten pojazd był jak najbardziej zbliżony do tego, który aktualnie produkujemy. To element strategii Pesy: praca i działanie w ramach jednej sprawdzonej platformy pojazdów i utrzymanie maksymalnej standaryzacji konstrukcji oraz modułowej zabudowy wnętrz.
RegioJet zażyczył sobie pojazd rekonfigurowalny, rozumiem więc, że jesteście gotowi zarówno na dwu-, jak i trzyczłonową wersję.
Tak było w przypadku projektu 654, gdzie mieliśmy okazję sprawdzić i zweryfikować możliwości oraz założenia rekonfigurowalności z dwóch do trzech członów. Wymagało to wykonania stosownych obliczeń, testów i sprawdzenia w praktyce. Dodatkowo przez ostatni rok pracowaliśmy i rozwijaliśmy projekt. Pracowaliśmy m.in. nad optymalizacją masy pojazdu i rozwiązań konstrukcyjnych. Unowocześniliśmy technologię produkcji z zastosowaniem spawania laserowego – w tym zakresie rozbudowujemy też nasz park maszynowy.
Wróćmy do waszych produktów. W ostatnio udostępnionych wizualizacjach widzimy nowe czoło lokomotywy Gama 2.
Dokonaliśmy pewnej optymalizacji, zmieniając, poprawiając wygląd naszego pojazdu. Jest to jednak zmiana wizualna, ważniejsze jest to, co zrobimy w środku.
Czyli?
Gama już teraz jest produktem bardzo dobrze przyjmowanym na rynku, po który chętnie zgłaszają się nasi klienci. Potrzebny jest jednak stały rozwój, by zachować konkurencyjność. Kluczową kwestią są potrzeby, które zgłaszają do nas klienci. Ciągle pracujemy nad technologicznością naszych lokomotyw oraz kluczowymi parametrami, takimi jak masa i naciski. Nasze działania ukierunkowane są również na rozwój w zakresie zarządzania komponentami, monitorowanie usterek oraz szybką i sprawną naprawę. Wprowadzamy też zmiany, które pozwolą na optymalizacje przeglądów pojazdów i ich obsługę – na przykład moduł „last mile” będzie mógł zostać optymalnie szybko zdemontowany lub naprawiony.
Platforma Gama 2 będzie obejmować platformę lokomotyw wielosystemowych, także dla prędkości 200+. Pracujemy nad tym, aby nasza lokomotywa nie tylko była produktem lokalnym na rynek polski, lecz także mogła zostać dostosowana do pracy w różnych systemach i regionach, w których Pesa jest obecna. Zakończenie procesu projektowania planujemy już na pierwszy kwartał przyszłego roku. W międzyczasie będziemy pracować nad budową pierwszego pojazdu, tak aby pojazdy były gotowe do badań i testów już w pierwszej połowie 2024 roku. Dopuszczenie do ruchu i gotowość sprzedażowa przewidziane są na pierwszą połowę 2025.
W katalogu produktowym Pesy zauważyłem nową wersję pociągu Regio, który wyglądem przypomina pojazdy z dodatkową izolacją, znane z rynku fińskiego.
Skandynawia jest naszym celem. Ten rynek prezentuje bardzo wysoki poziom, jeśli chodzi o standard techniczny, wymagania i jakość produktów. Rozmawiamy na temat projektu Arlanda Express, czyli nowych pociągów łączących centrum Sztokholmu z lotniskiem Arlanda. Jesteśmy na etapie weryfikacji możliwości wykorzystania na tej trasie pojazdu, jaki projektujemy dla linii R9 w Czechach.
Zmiany wizualne dotyczą też pojazdu dla ŁKA.
Czoło pojazdu dla ŁKA zostało delikatnie zmodyfikowane, zyskało bardziej dynamiczny i nowoczesny wygląd, co spotkało się z akceptacją. Łódzka Kolej Aglomeracyjna to wymagający klient, stawiający na wysoką jakość, która przekłada się później na jakość projektu i produktu finalnego. Kierunkowo uzgodniliśmy już z klientem również design book, a ostateczny projekt to suma doświadczeń przewoźnika i naszego zespołu wzornictwa. Znam ten projekt i jestem przekonany, że pasażerowie ŁKA będą podróżować w komfortowych, nowoczesnych pojazdach.
Rozwijacie platformę Regio160 pod kątem alternatywnego zasilania?
Tak, skupiamy się na rozwoju pojazdów platformy Regio160 w zakresie pojazdów EMU, BEMU i HEMU, a te ostatnie zasilane będą również z trakcji. Nasi inżynierowie wykonali świetną pracę przy lokomotywie wodorowej. Ten projekt dał nam doświadczenie, pozwolił poznać technologię i uczyć się od najlepszych w branży, a co najważniejsze – finalnie opracowaliśmy bardzo dobry, skalowalny system napędowy wykorzystujący baterię LTO i ogniwa wodorowe. Wiemy więc, jak integrować wszystkie komponenty systemu, jak je dobierać pod oczekiwane parametry eksploatacyjne, a to właśnie najtrudniejsze i najważniejsze wyzwanie przy wdrażaniu nowej technologii. Dzięki projektowi lokomotywy wodorowej mamy know-how, doświadczony zespół i wypracowane relacje z partnerami technologicznymi. Jesteśmy gotowi do realizacji pojazdów bezemisyjnych z alternatywnymi źródłami zasilania.