Rozbity człon Pendolino ED250-002, które uległo wypadkowi w Ozimku, w końcu jedzie na naprawę do Włoch. 24 marca uszkodzony człon pojazdu trafił na lawetę i został przygotowany do transportu.
Dokładnie 7 kwietnia
minęły dwa lata od katastrofy kolejowej w Ozimku pod Opolem. W wyniku zdarzenia poważnie uszkodzony został pociąg zespolony Pendolino z numerem 002. Pierwotnie PKP Intercity
zakładało wysłanie składu do Włoch przed końcem 2017 roku. Jednak dopiero w marcu 2018 roku PKP Intercity rozpoczęło procedurę udzielenia zamówienia na naprawę składu i
trwała ona aż do listopada. Całkowita wartość zamówienia wyniosła aż 8 535 722 euro bez VAT. Tylko 4 mln złotych pokryje ubezpieczenie kierowcy ciężarówki, który spowodował wypadek. Skład ED250 kosztował PKP IC 20 mln euro brutto.
– Przesunięcie w czasie wynikało pierwotnie z konieczności wykonania dokładnych prac w zakresie szacowania strat i zbadania wszystkich uszkodzonych elementów. Przełom IV kwartału ub.r. i pierwszego br. okazał się niemożliwym terminem do zrealizowana transportu ze względu na trudne warunki pogodowe, w tym zalegający śnieg, na trasie przejazdu pojazdu niskopodwoziowego, na którym będzie transportowany uszkodzony człon –
tłumaczyła Agnieszka Serbeńska, rzecznik PKP Intercity. Deklarowany czas naprawy to 584 dni.
Dziś w nocy skład ED250 został w końcu przewieziony z Grochowa do Rembertowa, gdzie jest przygotowywany do wysłania transportem drogowym. – Pierwszy człon został odłączony od pociągu i tylko on będzie transportowany do Włoch. Wysyłką zajmie się firma Panas Transport. Przewóz będzie się odbywał nocą, wózki po demontażu będą przewożone oddzielnie – relacjonuje nasz dziennikarz, Michał Szymajda. Transport dotrze do Włoch w ciągu półtora tygodnia,
Z końcem marca
na tory wrócił natomiast ED250, który uległ wypadkowi jesienią 2017 roku w Modlinie.