Czy w perspektywie kilku lat z Warszawy do Wolna pojedziemy nowoczesnymi zespołami trakcyjnymi przystosowanymi do jazdy z prędkością powyżej 200 km/godz.? Choć Ministerstwo Infrastruktury wskazuje, że to scenariusz realny, PKP Intercity jest bardzo ostrożne w deklaracjach dotyczących obsługi Rail Baltiki. Ostateczne decyzje mają zapaść dopiero w przyszłości.
Trwa budowa międzynarodowego korytarza Rail Baltica, który ma połączyć Polskę z Litwą, a docelowo także z innymi państwami bałtyckimi. Na terenie naszego kraju prowadzone od około dekady roboty koncentrują się na modernizacji istniejących linii, choć planowana jest też budowa nowego odcinka z Ełku do granicy państwa. Na Litwie powstają zaś nowe torowiska o europejskim prześwicie, które prowadzą głównie równolegle do funkcjonujących szlaków standardu 1520 mm.
Rząd zapowiada zmianę standardu podróży na Litwę Inwestycje na terenie obu krajów mają skończyć się w perspektywie najbliższych ośmiu lat. Nowa trasa ma w założeniach pomóc w przewozie towarów z Litwy do innych krajów europejskich, ale też znacznie zbliżyć do siebie Warszawę i Wilno. Przez ostatnie dziesięciolecia komunikacja pomiędzy stolicami Polski i Litwy była bowiem słabo rozwinięta i albo była oparta na połączeniach przesiadkowych, albo okresowo nie była prowadzona w ogóle.
Ministerstwo Infrastruktury zapowiedziało, że strona polska planuje znacząco poprawić ofertę w komunikacji międzynarodowej. Z Warszawy do Wilna przez Białystok, Ełk i Trakiszki, a także litewskie Kowno miałyby zacząć kursować pociągi ekspresowe. Organizator transportu w relacjach międzynarodowych chce skierować na Litwę
składy porównywalne do eksploatowanych od 2014 r. ED250 Pendolino. Problemem jest natomiast to, że takich składów zespolonych, parametrami podobnych do ED250, PKP Intercity, ani litewski partner, obecnie nie posiada.
Bardzo ostrożne przewidywania przewoźnika Eksploatujące te pojazdy i realizujące przewozy na zlecenie MI PKP Intercity jest jednak znacznie ostrożniejsze w przewidywaniach. Przewoźnik nie ma konkretnych planów zakupu taboru, który spełniałby wyznaczone przez resort standardy. Nie wskazał też, czy do Wilna mógłby pojechać eksploatowany już dziś tabor. – Obserwujemy postęp prac infrastrukturalnych i będziemy dostosowywać do niego swoją ofertę – zapewniła nas jedynie Marta Ziemska z Zespołu Prasowego PKP Intercity.
Na razie efektem tych obserwacji stało się uruchomienie pierwszego po wieloletniej przerwie
kursu na Litwę – z Krakowa do granicznej stacji Mockava. Tam pasażerowie mogą przesiąść się do litewskiego pociągu szerokotorowego do Wilna. Za rok organizacja ruchu ma jednak zostać zmieniona i skład polski będzie dojeżdżać bezpośrednio do Kowna, gdzie przeniesiona zostanie przesiadka do kursu Kowno – Wilno.
Zapisz się do newslettera:
