PB: Realizacja KPK zahamowała, PLK wykonała tylko 2/3 planu na 2020 rok

Dzisiejszy “Puls Biznesu” przypomina posiedzenie sejmowej Komisji Infrastruktury z września 2020 roku, na której Ministerstwo Infrastruktury określiło zaawansowanie Krajowego Programu Kolejowego na 87 procent; potwierdzono też plan inwestycyjny na 2020 rok przewidujący nakłady na poziomie 15,5 mld zł. Gazeta zestawia te informacje z aktualnymi dokumentami wewnętrznymi spółki – tabelami statusowymi. Według nich, faktycznie rozdysponowano jedynie około 2/3, czyli 10,42 mld zł. Rzecznik PKP PLK Mirosław Siemieniec, skomentował, w gazecie, że “określenie wykonania planu na 2020 r. możliwe będzie po zamknięciu księgowań i przyjęciu sprawozdania przez biegłego rewidenta”. – Mimo trudnej sytuacji związanej z pandemią jest ono najwyższe w historii inwestycji. Realizacja planu na 2020 r. przekroczyła rekordową kwotę 10 mld zł – dodał rzecznik.

Plany roczne nie są realizowane

Jak przypomina “Puls Biznesu”, plany roczne nie są realizowane przez PKP PLK po raz kolejny – Jak czytamy, w 2016 roku zrelizowano inwestycje warte 5,18 mld zł przy pierwotnym planie na poziomie 7,01 mld (70 proc.), a w kolejnych latach było to odpowiednio 88 proc., 76 proc., 64 proc. i 67 proc. Zdaniem PB, “systematyczne niewykonywanie rocznych planów powoduje, że inwestycje realizowane w ramach KPK są znacząco opóźnione”; nie wiadomo jednak dokładnie w jakim stopniu, bo jak pisze gazeta, rzecznik spółki nie odpowiada wprost na pytania o opóźnienia, przekazując, że „zmiany terminu zakończenia” dotyczą około 30 proc. projektów, a średnie opóźnienia wynoszą kilka miesięcy. – Taka odpowiedź może oznaczać, że wymienione 30 proc. nie obejmuje tych projektów, które są już opóźnione, ale jeszcze formalnie nie zmieniono terminu ich zakończenia – analizuje gazeta.

W artykule rzecznik PKP PLK zauważa, że w przypadku niektórych kontraktów korekta terminów wynika z rozszerzenia zakresu projektów i czynników niezależnych od spółki, takich jak niedostateczny potencjał niektórych firm wykonawczych i przedłużone postępowania przetargowe. Warto sprawdzić konkretne przykłady opóźnionych inwestycji, o których pisał portal “Rynku Kolejowego” – tylko w ostatnim miesiącu były to m.in. kontrakty na liniach E20 (Sochaczew – Swarzędz i LCS Terespol), 207, 285, czy łącznicy 582.

Środki unijne zagrożone?

W drugim dzisiejszym artykule Puls Biznesu ujawnił stanowisko Centrum Unijnych Projektów Transportowych w sprawie projektów kolejowych. CUPT twierdzi, że ryzyko utraty unijnego dofinansowania jest wysokie, bardzo wysokie albo krytyczne w aż 53 z 76 największych inwestycji.

Dziewięć projektów o ryzyku krytycznym według CUPT ma łącznie wartość ponad 16,6 mld zł. To: prace na Magistrali Węglowej, (4,21 mld zł), E59 Poznań – Szczecin (2,74 mld zł), budowa systemu ERTMS/GSM-R (2,29 mld zł), modernizacja E20 Warszawa – Poznań (2,19 mld zł), prace na linii średnicowej w Warszawie na odcinku Warszawa Wschodnia – Warszawa Zachodnia (2,06 mld zł), ciąg linii nr 97, 98, 99 do Zakopanego (1,3 mld zł), linia nr 8 Warka – Radom (772 mln zł), linia nr 8 Warszawa – Lublin (554 mln zł) oraz alternatywny ciąg Bydgoszcz – Trójmiasto (537 mln zł).

W przypadku wewnętrznych analiz PKP PLK, do których również dotarła gazeta, analogicznie oceniono mniej, bo 27 projektów (w tym dwa z ryzykiem krytycznym, ale o wartości aż 5 mld złotych). PKP PLK oficjalnie twierdzi, że żadne środki unijne nie przepadną, ale “PB” przypomina, że podobne zapewnienia były również podczas realizacji inwestycji z Wieloletniego Programu Inwestycji Kolejowych, a środki wówczas ostatecznie zostały niewykorzystane.