Pasażerowie skarżą się na zbyt małą liczbę gniazdek do których mają dostęp na nowym dworcu w Poznaniu. Lokalny Oddział Gospodarowania Nieruchomościami nie odpisał początkowo, że nie ma obowiązku udostępniać gniazdek w ogóle.
Grzegorz Bielawski do tej pory jest przekonany, że na nowym dworcu w Poznaniu jest tylko jedno gniazdko. A to przekonanie wyrobił sobie razem z innymi pasażerami, z którymi stał w kolejce "do prądu". - Uznałem, że w XXI wieku to wyjątkowo kiepski żart ze strony PKP i złożyłem skargę - powiedział "Głosowi Wielkopolski" pasażer.
"Budynek dworca ma przede wszystkim pełnić funkcję odprawy pasażerów, tj. zakupu biletów, skorzystania z poczekalni oraz usług handlowych najemców dworca. Właściciel dworca nie ma obowiązku udostępniać gniazdek elektrycznych do urządzeń prywatnych pasażerów. Związane jest to nie tylko z bezpieczeństwem, jak i ponoszonymi kosztami. (...) Nie przewiduje się podłączenia dodatkowego ogólnodostępnego źródła energii elektrycznej" otrzymał odpowiedź z Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami PKP S.A. w Poznaniu.
PKP przyznaje teraz, że odpowiedź, którą dostał pasażer, była niefortunna. Wyjaśnia również, że na nowym dworcu jest nie jedno, ale cztery gniazdka. - Dodatkowo pasażerowie mogą skorzystać z prądu w biurze dworca i kawiarenkach - dodaje Katarzyna Grzduk z biura prasowego PKP SA. Jeszcze lepszą wiadomością, jaką PKP ma dla pasażerów z Poznania jest to, że gniazdek na dworcu będzie jeszcze więcej.
Więcej