Partnerzy serwisu:
Pasażer

Pasażerowie potrzebują dobrego rozkładu jazdy na Roztoczu

Dalej Wstecz
Data publikacji:
04-07-2014
Tagi:
Tagi geolokalizacji:
Źródło:
jar, Rynek Kolejowy

Podziel się ze znajomymi:

PASAŻER
Pasażerowie potrzebują dobrego rozkładu jazdy na Roztoczu
Artur Pawłowski, m.in. autor przewodników krajoznawczych, zainicjował akcje doprowadzenia do korekty rozkładu jazdy sezonowych pociągów regionalnych kursujących między Zawadą a Jarosławiem. Ma ona na celu doprowadzenie do poprawy skomunikowań, co pozwoli na powrót w godzinach popołudniowych do Warszawy z Roztocza. Na temat kolejowych połączeń pasażerskich na Roztoczu z Arturem Pawłowskim rozmawia Rafał Jasiński.

Rafał Jasiński, „Rynek Kolejowy”:- Wystąpił Pan z apelem o natychmiastową poprawę rozkładu jazdy pociągów na linii nr 69 w celu skomunikowania pociągów regionalnych z Jarosławia do Zamościa i Zamościa do Lublina. W szczególności problemem jest brak możliwości powrotu transportem kolejowym z Roztocza do Warszawy... Dlaczego zaangażował się Pan w sprawę, której pozytywne załatwienie ma raczej małe szanse?

Artur Pawłowski: - Problemami lokalnej komunikacji kolejowej na Roztoczu interesuję się od lat 80. ubiegłego wieku. To był zarazem początek mojej turystycznej przygody z tą krainą, której rezultatem po latach okazała się seria przewodników krajoznawczych. W swoich wycieczkach często korzystałem i nadal korzystam z pociągów. Uważam, że ta linia ma potencjał. Świadczy o tym udana sezonowa reaktywacja połączeń pasażerskich w 2011 roku, początkowo do Bełżca, a rok później do Horyńca i Jarosławia. W 2012 r. Przewozy Regionalne podały do wiadomości, że te wakacyjne połączenia pasażerskie okazały się strzałem w dziesiątkę i skorzystało z nich ponad 20 tys. osób. W rzeczywistości pasażerów było jednak jeszcze więcej. Osobiście wielokrotnie widziałem sytuację, gdy z powodu dużej frekwencji obsługa pociągu nie była fizycznie w stanie wystawić biletów wszystkim podróżnym, szczególnie jadącym na krótszych odcinkach. W pierwszym roku funkcjonowania połączeń po reaktywacji rozkład jazdy był niemal idealnie „skrojony” pod potrzeby turystów odwiedzających Roztocze. Niestety później zaczęły się liczne korekty prowadzące do psucia oferty, choć nadal  zachowywano podstawowy szkielet połączeń. Najważniejszy był pociąg „Kasztelan”, zapewniający poranną podróż ze stolicy województwa na Roztocze i popołudniowy powrót. Szynobus ten skomunikowany był z pociągami TLK z Warszawy. Taka sytuacja miała miejsce jeszcze podczas tegorocznej majówki! Niespodziewanie cały ten układ zniszczono w wakacyjnym rozkładzie jazdy. Do przywrócenia mu podstawowej funkcjonalności wystarczy jednak przesunięcie jednego popołudniowego pociągu o 15 minut. To nie jest zmiana, która zdezorganizuje ruch kolejowy w rejonie Zamościa. Korekty w czasie obowiązywania danego rozkładu jazdy na kolej przecież się zdarzają, już 15 lipca będzie korekta np. w województwie małopolskim.

Wierzę, że zamiast standardowego „nie da się” w końcu jednak coś „da się” zrobić, tym bardziej, że zmiana taka nie pociąga za sobą żadnych kosztów. Wręcz przeciwnie – podniesienie atrakcyjności połączenia zwiększa przychód ze sprzedaży biletów. A jeżeli standardowy „niedasizm” zwycięży? Wówczas trzeba będzie napisać skargę do UTK, okaże się bowiem że system tworzenia rozkładu jazdy, wykorzystywany przez spółkę Polskie Linie Kolejowe, nie służy pasażerom i przyczynia się do wymiernych strat przewoźników. Zauważmy, że w ostatnim okresie w skali całego kraju nasiliło się zjawisko zmniejszania liczby pasażerów korzystających z pociągów. Jestem przekonany, że jedną z głównych przyczyn jest właśnie zły system tworzenia rozkładu jazdy. Nie dość, że rozkład zmienia się obecnie już co dwa miesiące, to jeszcze nawet w ramach tak krótkiego okresu dany pociąg może mieć nawet dziesięć różnych wariantów rozkładu jazdy, a więc praktycznie codziennie odjeżdżać o innej porze. Te dziwaczne rozkłady tłumaczone są remontami torowisk. Nieustanne przesuwanie pociągów o kilka minut w praktyce jednak tych remontów wcale nie usprawnia (przecież niektóre z nich trwają miesiącami), za to doprowadza do szału pasażerów, którzy po prostu przenoszą się do drogowej konkurencji, gdzie rozkłady jazdy charakteryzują się o wiele większa stabilnością.

- Jakie znaczenie mają pociągi pasażerskie dla Roztocza Środkowego i Południowego? Czy naprawdę dobre połączenia kolejowe mają istotny wpływ na dochody branży turystycznej?

- Na drugie pytanie należy zdecydowanie odpowiedzieć twierdząco. Znane mi są przypadki, że po całkowitym zawieszeniu połączeń turyści pozbawieni jakiegokolwiek (już nie mówiąc o dogodnym) dojazdu pociągiem na Roztocze rezygnowali z odwiedzenia tej jakże atrakcyjnej krainy i udawali się w  inne części kraju.
Na Roztoczu Środkowym, a więc na odcinku Zawada – Bełżec najważniejszą rolę odgrywały i nadal odgrywają stacje Zwierzyniec i Susiec. To nie jest przypadek, że kasy biletowe zlikwidowano tam dopiero w 2008 r. Wówczas wprawdzie połączeń również nie było wiele, ale były one sensownie ułożone i w sezonie korzystało z nich na tyle wielu turystów, że te kasy były w stanie na siebie zarobić. To niestety runęło, wraz z przekazaniem pociągów pospiesznych z ówczesnej spółki  PKP Przewozy Regionalny do PKP Intercity.
Na Roztoczu Południowym, na odcinku Bełżec – Horyniec, frekwencja jest niższa, choć także w tym przypadku zdarzają się duże grupy turystyczne. Trzeba tu podkreślić, że połączenia z Lublina do Horyńca nie było dotąd nigdy, jest to więc nowość.
A ruch regionalny? Do 2009 r. był pomijalnie mały, a główną przyczynę tego stanu rzeczy należało upatrywać w zbyt wysokich cenach biletów, zupełnie nie przystających do lokalnych warunków. W momencie likwidacji zamojskich połączeń dalekobieżnych we wrześniu 2009 r. podróż pociągiem PKP Intercity z Lublina do Zamościa w 2 klasie kosztowała 28 zł. Dla porównania: wybierając prywatnego busa płaciliśmy wtedy 12 zł. To ogromna różnica! Cennik PKP Intercity z 2009 r. wygląda fatalnie także w zestawieniu z dzisiejszą ofertą obsługujących roztoczańską trasę jednostek spalinowych Przewozów Regionalnych. W 2014 r., a więc 5 lat później, mimo inflacji, takim składem pojedziemy z Lublina do Zamościa tylko za 15 zł! W efekcie zainteresowanie pasażerów znacząco wzrosło i to nie tylko wśród turystów, ale także mieszkańców regionu.

Połączenia Lublina z Zamościem funkcjonują cały rok. Jeżeli chodzi o Roztocze, utrzymywane są one tylko w weekend majowy i wakacje, co siłą rzeczy decyduje o ich turystycznym charakterze – i z tej racji mają istotny wpływ na dochody branży turystycznej. Rozkomunikowanie tych pociągów z Lublinem i Warszawą na pewno sytuację mocno pogorszy!

- Wiele mówi się o potrzebie zapewnienia kolejowego połączenia transgranicznego łączącego Zamość ze Lwowem...
- Jeżeli chodzi o bezpośrednie połączenie Zamościa, czy Lublina, ze Lwowem to jest to fatalny pomysł. Przypomnijmy sobie pociąg „Roztocze”, relacji Warszawa Zachodnia – Rawa Ruska, który kursował w latach 1997-2005. To był skład, który początkowo, szczególnie w okresie od wiosny do jesieni, charakteryzował się bardzo dobra frekwencją. Był to pierwszy pociąg w sieci PKP do którego wprowadzono wagon rowerowy z prawdziwego zdarzenia, już w 2000 r.! Niestety, z uwagi na dużo niższe ceny alkoholu i papierosów na Ukrainie, na liczącym ledwie 10 km (ale już jednak międzynarodowym) odcinku Hrebenne – Rawa Ruska, pociąg ten przybrał z czasem charakter przemytniczy. Był on całkowicie demolowany na granicy przez polskie służby celne, co też przekładało się na ogromne opóźnienia sięgające 3 godzin! Biorąc po uwagę, że było to jedyne połączenie Roztocza z Warszawą, jego ponura sława doprowadziła do całkowitego wygaszenia potoków pasażerskich. Teraz też by tak było! Inna sprawa to problemy infrastrukturalne. Tor normalny kończy się w Rawie Ruskiej, dalej mamy tor szeroki. Jest on w złym stanie technicznym. Choć odcinek Rawa Ruska – Lwów liczy tylko 66 km, pociągi pasażerskie pokonują go aż w 2 godz. 45 min. Oczywiście można te trasę wyremontować, ale połączenie bezpośrednie nie wyeliminuje przemytu, a nawet go wzmocni bo czas dojazdu do granicy ze Lwowa będzie znacząco dłuższy niż z Rawy Ruskiej, więcej będzie więc możliwości ukrycia przemytu. Jakimś rozwiązaniem byłyby przesiadki:  newralgiczny odcinek Hrebenne – Rawa Ruska powinien być pokonywany przez inną grupę wagonów, niż ta, która przyjechała z Zamościa i Warszawy.

- Ostatnio poruszany jest także temat powrotu pociągów dalekobieżnych na teren dawnego województwa zamojskiego oraz regionalnych całorocznych połączenia pasażerskich łączących Lublin/Zamość z Jarosławiem. Jak w Pana ocenie powinna wyglądać sieć połączeń kolejowych na Roztoczu?

- Po pierwsze skrócenie czasu jazdy, po drugie utrzymanie bezpośredniego sezonowego szynobusowego połączenia z Roztoczem, z zachowaniem skomunikowania z TLK z Warszawy.
Obecnie nadal wszystkie pociągi w drodze na Roztocze zajeżdżają do Zamościa (a wiec pokonują dodatkowo odcinek Zawada – Zamość – Zawada) i często mają tam kilkudziesięciominutowe postoje, co wydłuża dojazd do Zwierzyńca czy Suśca nawet o godzinę! Sam pomysł zajeżdżania Zamościa nie jest zły, ale czy postoje na zamojskiej stacji muszą trwać tak długo i czy wjazd do Zamościa musi się odnosić do wszystkich kursów? Jedno połączenie Lublin – Bełżec – Jarosław powinno być realizowane najkrótszą trasą, najlepiej w trakcji podwójnej, czyli jeden pojazd SA134 do Zamościa, drugi na Roztocze, dzielone/łączone w Zawadzie. Najbardziej logicznym rozwiązaniem wydaje się aby to był „Kasztelan” – jako najbardziej dogodny tak dla Lublinian, jak i dla reszty kraju. Pozostałe połączenia mają charakter uzupełniający i one mogą odbywać się z wjazdem do Zamościa (lub nawet z przesiadką na stacji Zawada).
Co do połączeń dalekobieżnych, to w pierwszej kolejności warto zabiegać o przywrócenie pociągu „Hetman” (obecnie kursuje tylko autobusowa komunikacja zastępcza). Jednak należy zmienić jego rozkład. Sytuacja, w której wyjeżdża on z Zamościa o 3 czy 4 nad ranem, a tak było ostatnimi czasy, jest zupełnie nienormalna.

Warto także zabiegać o przywrócenie pociągu Warszawa – Zamość, w sezonie wydłużanym do Bełżca. Powinien on kursować w sprawdzonym układzie, czyli do Bełżca rano, a z powrotem ok. 15. Ważne jest przy tym aby pociąg ten kursował równolegle z połączeniami regionalnymi a nie zamiast nich. Najlepiej, aby było to połączenie InterREGIO realizowane przez Przewozy Regionalne. Ewentualny powrót na tę trasę PKP Intercity oznacza wszak drogie bilety, co będzie miało tu dużą siłę odstraszającą dla ewentualnych pasażerów.

Tagi:
Tagi geolokalizacji:

Podziel się z innymi:

Zobacz również:

Pasażerska kolej dalekobieżna na Roztoczu

Pasażer

Pasażerska kolej dalekobieżna na Roztoczu

jar, Rynek Kolejowy 17 lutego 2016

PKP likwiduje połączenia z festiwalem w Zwierzyńcu

Warte uwagi

PKP likwiduje połączenia z festiwalem w Zwierzyńcu

Stopklatka.pl, 13 sierpnia 2009 13 sierpnia 2009

Współpraca LHS z Parkiem Narodowym

Warte uwagi

Współpraca LHS z Parkiem Narodowym

PKP LHS 10 października 2012

Na Roztoczu pociągi z lepszą frekwencją

Pasażer

Na Roztoczu pociągi z lepszą frekwencją

ZamoŚć onLine 14 listopada 2012

PR: Pociągi wakacyjne na Roztoczu

Pasażer

PR: Pociągi wakacyjne na Roztoczu

Lubelski Zakład Przewozów Regionalnych/ jar, Rynek Kolejowy 26 czerwca 2013

Lepiej połączyć Roztocze z resztą kraju!

Pasażer

Lepiej połączyć Roztocze z resztą kraju!

Lubelskakolej.net / jar, Rynek Kolejowy 25 czerwca 2014

Zobacz również:

Pasażerska kolej dalekobieżna na Roztoczu

Pasażer

Pasażerska kolej dalekobieżna na Roztoczu

jar, Rynek Kolejowy 17 lutego 2016

PKP likwiduje połączenia z festiwalem w Zwierzyńcu

Warte uwagi

PKP likwiduje połączenia z festiwalem w Zwierzyńcu

Stopklatka.pl, 13 sierpnia 2009 13 sierpnia 2009

Współpraca LHS z Parkiem Narodowym

Warte uwagi

Współpraca LHS z Parkiem Narodowym

PKP LHS 10 października 2012

Na Roztoczu pociągi z lepszą frekwencją

Pasażer

Na Roztoczu pociągi z lepszą frekwencją

ZamoŚć onLine 14 listopada 2012

PR: Pociągi wakacyjne na Roztoczu

Pasażer

PR: Pociągi wakacyjne na Roztoczu

Lubelski Zakład Przewozów Regionalnych/ jar, Rynek Kolejowy 26 czerwca 2013

Lepiej połączyć Roztocze z resztą kraju!

Pasażer

Lepiej połączyć Roztocze z resztą kraju!

Lubelskakolej.net / jar, Rynek Kolejowy 25 czerwca 2014

Kongresy
Konferencje
SZKOLENIE ON-LINE
Śledź nasze wiadomości:
Zapisz się do newslettera:
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Współpraca:
Transport Publiczny
Rynek Lotniczy
Rynek Infrastruktury
TOR Konferencje
ZDG TOR
ZDG TOR
© ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by BM5