Fot. Paweł Obelnicki, SM42.plED74 (zdjęcie ilustracyjne)
Awaria zmodernizowanego ED74 była przyczyną problemów, jakie pasażerowie pociągu IC Morcinek mieli z dotarciem do Wrocławia. Dotarli tam aż 7 godzin po rozkładowym czasie przyjazdu. Trwa analiza przyczyn zdarzenia.
O awarii ED74 realizującego połączenie IC Morcinek poinformował nas czytelnik, który znajdował się na pokładzie. Sytuacja miała miejsce 21 stycznia późnym wieczorem. Doszło wówczas do awarii składu, których jechał z Lublina do Wrocławia. Pociąg planowo miał przyjechać do Wrocławia o godz. 22.14, tymczasem na skutek awarii pasażerowie zameldowali się we Wrocławiu między 5 a 6 rano następnego dnia.
– W trakcie jazdy na odcinku leśnym pomiędzy Lublińcem a Opolem pasażerowie usłyszeli ostre, dynamiczne, dudnienie o podwozie składu. Maszynista zatrzymał skład, po tym fakcie pociąg przez ponad 300 minut stał w terenie leśnym i nic kompletnie się nie działo. Wreszcie około godz. 2 w nocy doszło do ewakuacji składu przez straż pożarną. W dalszą podróż do Wrocławia pasażerowie udali się podstawionymi autobusami. Zaskakujący był kompletny brak informacji ze strony obsługo konduktorskiej pociągu w stosunku do pasażerów oczekujących na dalszy rozwój sprawy. Naszym zdaniem cały proces od momentu zatrzymania pociągu do jego ewakuacji trwał zbyt długo – napisał czytelnik.
24 stycznia na nasze pytania dotyczące sytuacji odpowiedział przewoźnik – PKP Intercity. Spółka przyznaje, że 21 stycznia po godzinie 21.00 na odcinku jednotorowym Pawonków-Pludry (linia nr 61) doszło do uszkodzenia przewodów powietrznych w pojeździe ED74, obsługującym pociąg IC 26103 Morcinek, co uniemożliwiło dalszą jazdę.
– Kontakt telefoniczny z drużyną konduktorską był bardzo utrudniony z powodu braku zasięgu w miejscu postoju pociągu. Przed godziną 23.00 została podjęta próba ściągnięcia uszkodzonej jednostki lokomotywą spalinową, która zakończyła się niepowodzeniem – pisze spółka. W związku z tym, dla podróżnych zamówiono 3 autokary zastępczej komunikacji autobusowej.
– Dwa pierwsze przyjechały o godzinie 1:30, trzeci o godzinie 2:10. Straż pożarna dotarła na miejsce o godzinie 1:30, by bezpiecznie przeprowadzić podróżnych do ZKA, które odjechało o godzinie 2:20. Pociąg został odwołany na dalszym odcinku. W celu zbadania sprawy powołana została odpowiednia komisja wypadkowa. Pasażerom przysługuje prawo do złożenia reklamacji – napisała spółka.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.