Katowicka parowozownia jest nieprawomocnie wpisana do rejestru zabytków. Opieka konserwatorska nie wystarczy jednak, by znaleźć dla gmachu nowe zastosowanie. Jego przejęciem nie są zainteresowane samorządy, a wynajęciem – przedsiębiorcy.
Na naszych łamach informowaliśmy już o skomplikowanej sprawie katowickiej parowozowni. Obiekt o dużym znaczeniu historycznym i sporych walorach architektonicznych nie jest już wykorzystywany przez żadną ze spółek kolejowych i niszczeje. Samorządy – miejski oraz wojewódzki – nie chcą podjąć się utworzenia tam instytucji kultury, np. muzeum techniki czy kolejnictwa, a właściciel, PKP SA, twierdzi, że ograniczenia prawne utrudniają sprzedaż działki, na której znajdują się zabudowania dawnej lokomotywowni i kilka mniejszych budynków.
Nie ma chętnych na wynajem, bo nie ma drogi dojazdu
Jednocześnie wzmacnia się ochrona konserwatorska kompleksu. Jak potwierdziły Polskie Koleje Państwowe, 16 grudnia nieruchomości dawnej lokomotywowni zostały wpisane do rejestru zabytków. Mowa tu o dawnej hali wachlarzowej wraz z dwiema obrotnicami, wieżą ciśnień oraz przyległym budynku dawnej ślusarni. Decyzję wydał Śląski Wojewódzki Konserwator Zabytków i nie jest ona jeszcze prawomocna.
Jakie będą dalsze losy obiektu? Jego właściciel zwraca uwagę, że hala znajduje się na międzytorzu pomiędzy czynnymi torami kolejowymi i nie ma do niej wyznaczonej drogi dojazdowej. – Z tego względu nie ma możliwości komercyjnego zbycia nieruchomości w formie przetargu – mówi Agnieszka Jurewicz z Wydziału Współpracy z Mediami Polskich Kolei Państwowych. Zapewnia jednocześnie, że spółka stara się wynająć lub wydzierżawić obiekt, a jej propozycja spotkała się z pewnym zainteresowaniem podmiotów zewnętrznych. Sprawa nie została jednak sfinalizowana – właśnie ze względu na brak dojazdu do posesji.
Stan obiektu jest dostateczny
Pewną furtką mogłaby być przewidziana w znowelizowanej ustawie o restrukturyzacji i komercjalizacji przedsiębiorstwa państwowego Polskie Koleje Państwowe możliwość przekazywania obiektów zabytkowych do zagospodarowania przez samorządy. Nasza rozmówczyni potwierdziła jednak, że miasto Katowice nie wyraziło zainteresowania propozycją, którą wysunęło PKP. Zwraca też uwagę, że w bezpośrednim sąsiedztwie parowozowni planowane są duże prace infrastrukturalne, i ocenia, że do czasu ich zakończenia nie ma możliwości sprzedaży czy przekazania lokomotywowni.
Czy zatem prace remontowe podejmie sam obecny właściciel? – W chwili obecnej PKP SA nie planują modernizacji ani wyburzenia obiektu – odpowiada Agnieszka Jurewicz. Dodaje, że według protokołów z ostatniej kontroli stan techniczny budynków jest dostateczny. Mówi też, że spółka planuje zlecenie w drodze przetargu prac, które miałyby skuteczniej zabezpieczyć lokomotywownię przed dostępem osób postronnych.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.