Zaprezentowano pierwsze wizualizacje wnętrz odnawianego Orient Expressu. Obecnie trwa renowacja przeznaczonych do obsługi tego połączenia wagonów. Większość z nich to pojazdy, które lata 2007-2018 spędziły w Polsce, na bocznicy w Małaszewiczach.
13
niszczejących od lat w Małaszewiczach wagonów Orient Express (9 sypialnych, barowy, restauracyjny, bagażowy i kąpielowy)
zostało w 2018 r. ściągniętych na lawetach samochodowych z powrotem do Francji. Trwa renowacja ich wnętrz oraz remont części technicznej. Pierwotnie powrót do ruchu planowano na rok 2024 i już wtedy oznaczało to przesunięcie o rok w stosunku do planów,
o których pisaliśmy przed kilkoma miesiącami. Obecnie podawaną datą powrotu pociągu na tory jest rok 2025.
Nowe wagony zaprezentowane– Dzisiaj z dumą ujawniamy pierwsze wizualizacje przyszłego pociągu Orient Express. To opowieść inspirowana snem, ponadczasowy pociąg – obiekt marzeń, który staje się rzeczywistością. Projekt Maxime’a d’Angeaca budzi ten mit poprzez pokazanie luksusu, nowoczesności i francuskiej elegancji. Jutro Orient Express będzie gotowy ponownie zabłysnąć, dumny ze swojej 140-letniej historii i patrzący w przyszłość. Legenda trwa – mówił kilka dni temu Sébastien Bazin, prezes zarządu Accor.
Za aranżacje zaprezentowanych projektów wagonów odpowiada wspomniany architekt Maxime d'Angeac. Jego projekt inspirowany jest latami 20. i motywami wprowadzanym przez luksusowe domy mody, takiej jak: Daum, Hermès i Guerlain od 20 lat. Architekt tłumaczy, że jest to reinterpretacja legendarnego pociągu, pomyślana jako nowa ambasada francuskiego luksusu, stworzona dzięki talentowi i wiedzy najlepszych francuskich rzemieślników”. To jednak nie wszystko – w zaprezentowanych wizualizacjach przyszłego wagonu barowego, widoczne są wpływy Stylu Drugiego Cesarstwa, czyli czasów Napoleona III.
Jutro – włoska Dolce Vita…Historyczny Orient Express kursował z Paryża (z łącznikiem z Londynu) do Stambułu przez Strasburg, Monachium, Wiedeń, Budapeszt, Belgrad, Nisz i Sofię. Przejazdy na tej trasie odbywały się w latach 1883–1914, 1919–1939 oraz 1945–1977. W niektóre dni tygodnia, w niektórych latach, uruchamiano też pociąg pod tą nazwą do Salonik, Bukaresztu lub Warny. Następnie relację skracano kolejno do Bukaresztu, Budapesztu i Wiednia. W grudniu 2009 roku kursy Orient Expressu zostały zawieszone.
W 2017 r. prawa do marki „Orient Express” kupiła od Kolei Francuskich (SNCF) sieć hoteli Accor. Według pomysłu nowego właściciela pociąg ma – przynajmniej początkowo – kursować głównie po terytorium Włoch. Początkowo informowano, że będzie to część luksusowej usługi turystycznej „Orient Express La Dolce Vita” – podróżujący będą nocowali w hotelu Orient Express La Minerva w Rzymie, do ich dyspozycji będzie też specjalna przestrzeń na jednym z rzymskich dworców. W Wenecji otwarty zostanie także hotel Orient Express Palazzo Donà Giovannelli – marka będzie bowiem wykorzystywana w wybranych, nowych obiektach sieci Accor.
Obecnie planowane są także jednak pojedyncze przejazdy do Paryża, Splitu i Stambułu. Zgodnie z duchem czasu kursy pociągu są reklamowane jako bezemisyjne i przyjazne dla środowiska. W odnowionym składzie zaplanowano 12 kabin deluxe, 18 apartamentów, jeden apartament honor suite oraz restaurację.
Warto pamiętać, że na rynku funkcjonuje także Venice-Simplon-Orient-Express, ale jest to marka, której właścicielem jest Belmond.
…wczoraj – dewastacjaSkąd wagony w ogóle wzięły się w Małaszewiczach? Jeden ze składów noszących nazwę „Orient Express” obsługiwał na początku XXI wieku pociągi turystyczne na wschód, głównie do Rosji. Na przejściach granicznych trzeba więc było zmieniać wózki. W 2007 r. ówczesny właściciel taboru nie zapłacił Kolejom Białoruskim za przechowywanie wózków normalnotorowych na terenie stacji Brześć. Wagony stanęły więc na jednym z torów szerokich Cargotor po stronie polskiej, gdzie w kolejnych latach były rozkradane i dewastowane przez wandali. Próby kontaktu z właścicielem nie przynosiły skutku. Polskie media – zarówno branżowe, jak i regionalne – pisały o sprawie już w roku 2012.