26 września RegioJet zakończył uruchamianie letnich pociągów z Pragi do Rijeki. W ostatnich tygodniach połączenie nie działało już codziennie, ale przewoźnik i tak może mówić o sukcesie swojego nietuzinkowego pomysłu.
Pociągi, złożone głównie z wagonów-kuszetek, były uruchamiane przez prywatnego operatora od 30 czerwca. Większość kursów była wyprzedana, lub sprzedawano 80-90% miejsc. Jak chwali się w informacji prasowej operator, nawet ostatnim pociągiem z Rijeki wybrało się w stronę Słowacji i Czech 350 pasażerów. Łącznie w 120 pociągach, które przewoźnik wysłał w trasę od końca czerwca do 26 września podróżowało ponad 60 tysięcy pasażerów. Co ważne: RegioJet zaznacza, że pomimo niskich cen biletów, projekt zakończył się finansowym sukcesem. I to bez jakichkolwiek dotacji.
– Po raz pierwszy w swojej historii przeprowadziliśmy tak skomplikowaną operację logistyczną. Nasz pociąg przejeżdżał przez 5 krajów, współpracowaliśmy z wieloma zarządcami infrastruktury, nasz pociąg był prowadzony przez kilka lokomotyw. To wszystko w dobie pandemii wymagało podjęcia konkretnych środków bezpieczeństwa. Uzgodnienie wszystkich zasad, uruchomienie pociągów, zdobycie pozwoleń trwało zaledwie 6 tygodni! – powiedział Aleš Ondrůj, rzecznik RegioJet.
RegioJet już teraz zapowiedział, że planuje reaktywację pociągu w 2021 roku. Chce to zrobić wcześniej niż w tym roku, bo już w maju.
Rynek Kolejowy był na pokładzie pociągu z Pragi do Rijeki.
Wrażenia z przejazdu opisaliśmy tutaj.