W Krakowie PKP Polskie Linie Kolejowe kończą modernizację ważnych stacji Płaszów i Bieżanów. Pierwotnie prace miały zostać zakończone w 2020 roku.
Jak podają PKP Polskie Linie Kolejowe, kończy się modernizacja torów na odcinku Kraków Płaszów – Kraków Bieżanów. W grudniu na obu stacjach podróżni skorzystają z kolejnych zmodernizowanych peronów. Trzeci tor zwiększy możliwości przewozów między Płaszowem i Bieżanowem, a tym samym na krakowskim węźle kolejowym – podaje inwestor. To jednak nie koniec inwestycji – potrzebne są jeszcze prace torowe i montaż sieci trakcyjnej.
Opóźnienie prac rośnieZakres prac energetycznych (montaż nowych zabezpieczeń wymaga wywieszenia przewodów trakcyjnych) wymagał kolejnych zmian w rozkładach jazdy. Dlatego od 21 listopada pociągi SKA1, na odcinku Kraków Główny – Wieliczka
po raz kolejny zastąpiła komunikacja autobusowa. Taka sytuacja ma potrwać do 5 grudnia.
Przebudowa stacji Kraków Płaszów to element największej inwestycji PLK w Krakowie – modernizacji linii E30 na odcinku Kraków Główny Towarowy – Rudzice, wraz z dobudową torów dla kolei aglomeracyjnej wartej 1,2 mld złotych. Prace
zaczęły się w styczniu 2019 roku i miały potrwać do końca 2020 roku. Inwestycja jest więc już teraz opóźniona o dwa lata. Ministerstwo Infrastruktury
tłumaczyło w odpowiedzi na interpelację posłanki Pauliny Matysiak, że przyczyną jest
budowa dodatkowego mostu przez Wisłę, ale trudno to tłumaczenie przypisać akurat do prac na ważnej stacji w Płaszowie.
Bez schodów na estakadę
Jak podał portal lovekrakow.pl, pomiędzy nowym peronem na stacji Kraków Płaszów a estakadą Lipska-Wielicka nie powstaną (wbrew wcześniejszym zapowiedziom) schody. Pasażerowie korzystający z nowego peronu przebudowywanej od czterech lat stacji będą musieli nadkładać przez to drogi w drodze na peron. PKP Polskie Linie Kolejowe zapowiadały, że schody zostaną zaprojektowane przez wykonawcę całej inwestycji, ale już sama budowa będzie leżeć po stronie samorządu.
– Wykonawca rozpoczął prace przy przygotowaniu dokumentacji. Ale po otrzymaniu wstępnych wyliczeń dodatkowych kosztów, które trzeba byłoby na ten cel ponieść, zdecydowano o wstrzymaniu tych prac – powiedział lokalnemu portalowi Piotr Hamarnik z PLK. Nie jest to równoznaczne z całkowitym porzuceniem pomysłu, ale trudno przewidzieć, kiedy pojawią się okoliczności, a przede wszystkim środki finansowe, które pozwolą na jego realizację.