Wprowadzenie objazdów na dwóch ważnych liniach kolejowych wychodzących ze stolicy – Warszawa – Poznań (E20) i Warszawa – Lublin (linia nr 7) nie odbyło się gładko. Mimo upływu trzech tygodni funkcjonowania połączeń po liniach objazdowych, PKP Intercity wciąż ma problemy z zapewnieniem punktualności pociągów. Wpływa na to wiele czynników.
Na temat kursowania pociągów pomiędzy Warszawą i Poznaniem oraz między Warszawą a Lublinem otrzymujemy sporo maili. Większość z nich dotyczy nieakceptowalnych opóźnień pociągów, w niektórych wypadkach – jak twierdzą czytelnicy – permanentnych.
Pisaliśmy o tym już kilka tygodni temu.
Za mało czasu na łączenie i rozłączanie składów– TLK Mierzeja to pociąg, którego opóźnienia można być niemal pewnym. W Łukowie rozdzielany jest na 3 grupy wagonów, z których dwie jadą dalej w kierunku Lublina, a jedna jedzie dalej do Terespola. Czasu na manewry w Łukowie jest jednak za mało. Do tego zdarzały się sytuacje związane z omyłkowym połączeniem wagonów już w Gdyni, w wyniku czego wagony do Terespola trzeba było „wyciągać” ze środka składu – pisze w mailu czytelnik, pan Paweł. Do tego dochodzi problem związany z jednotorową linią z Łukowa do Lublina: nie ma możliwości minięcia się opóźnionych pociągów na szlaku w taki sposób, by nie powiększać jeszcze różnicy w stosunku do rozkładu.
– Odnośnie do łączenia i dzielenia składów w Łukowie – PKP Intercity wystąpiło do PKP PLK o wydłużenie postojów dla pociągów w Łukowie. Chcielibyśmy urealnić rozkład jazdy najwcześniej jak to możliwe, jednak nie jest to zależne tylko od przewoźnika, ale od zarządcy infrastruktury, który zarządza zmiany w rozkładach. Na chwilę obecną wzmacniamy nadzór nad sprawnym wykonywaniem manewrów w Łukowie, tak aby nie dochodziło do znacznych opóźnień – wyjaśnia Marta Ziemska, rzecznik prasowy PKP Intercity. W związku ze złym zestawieniem pociągu TLK Mierzeja (prawdopodobnie zdarzyło się to tylko raz) PKP Intercity prowadzi wewnętrzne postępowanie wyjaśniające.
Problematyczna komunikacja Dęblin – Warszawa
Liczne problemy zgłaszają pasażerowie z Dęblina, dla których uruchamia się autobusową komunikację PKP Intercity do Łukowa, skąd kontynuują podróż do stolicy. Liczne opóźnienia pociągów dezintegrują jednak połączenia, a dochodzi nawet do tego, że pasażerowie proszą kierowcę, aby spróbował dojechać do Łukowa „łapiąc” wcześniejsze poranne połączenie do Warszawy (pociągi do Warszawy odjeżdżają o 6:24 i 6:39, później dopiero o 7:46). Przy odrobinie szczęścia podróż i tak będzie trwała około 3 godzin, tymczasem korzystając z usług przewoźników busowych i autobusowych można dojechać z Dęblina do stolicy w niewiele ponad 2 godziny.
– Jeśli chodzi o komunikację zastępczą na odcinku Dęblin – Łuków to pracujemy nad innym rozwiązaniem. O szczegółach będziemy informować na bieżąco – dowiedzieliśmy się w PKP Intercity.
Warszawa – Poznań też z problemami
Problemy z objazdami na linii Warszawa – Poznań mają nieco inny charakter. Wydłużenie czasu przejazdu pociągów aż o godzinę mocno daje się we znaki pasażerom i nawet kilkunastominutowe opóźnienia skłaniają pasażerów do myślenia o zmianie środka komunikacji.
– 29 czerwca pociąg IC z Warszawy do Poznania odjechał opóźniony już z Dworca Centralnego. Dalej było tylko gorzej i do Poznania dojechaliśmy opóźnieni o 70 minut. To ponad 2 godziny dłużej niż pokonywałam tę trasę jeszcze miesiąc temu. Jeszcze gorzej, że komunikaty o opóźnieniach pociągów z i do Warszawy słychać bardzo często. Nikt mnie nie przekona, że za 54 złote powinnam pojechać pociągiem drugi raz – pisze w mailu do „RK” pani Monika.
Niestety opóźnienia rzędu kilkunastu minut i dłuższe nie są podczas objazdów magistrali E20 Warszawa – Poznań niczym nadzwyczajnym. Założonego czasu przejazdu w granicach 30 minut więcej w stosunku do stanu przed modernizacją
nie udało się PKP PLK zaoferować przewoźnikom, z uwagi na opóźnienia w stosunku do pierwotnych grafików modernizacji linii. Czytelnicy alarmują nas też o częstej praktyce zastępowania szybkich lokomotyw (do 160 km/h) lokomotywami wolniejszymi, co przynosi skutek w postaci opóźnień pociągów.