Ogromny tłok w pociągach z Rembertowa. Koleje Mazowieckie i ZTM reagują

Mieszkańcy warszawskiego Rembertowa przez prawie cały rok borykają się z utrudnionym dojazdem do centrum miasta. W marcu wykonywano naprawę mostu na linii kolejowej z Warszawy Wschodniej. Nie zsynchronizowano tych działań z kolejnymi pracami - zaplanowanymi od maja aż do listopada zamknięciami związanymi z wymianą rozjazdów na jednej z głowic stacji. Ograniczona przepustowość najpierw linii kolejowej, a potem stacji nie pozwala uruchomić zwykłej liczby pociągów ani zachować taktu w rozkładzie jazdy.

Problem zmniejszył się w okresie wakacyjnym ze względu na mniejszą liczbę podróżnych, ale od początku tego tygodnia, gdy dojazdy do szkół rozpoczęli uczniowie, w pociągach znów jest tłok. - Na peronie w Rembertowie zostało dziś jakieś 100 osób - donosiło we wtorek stowarzyszenie Rembertów Bezpośrednio. Społecznicy informują, że oprócz rzadko kursujących pociągów, pasażerom nie pomaga też niesprawna (od wielu miesięcy, o czym pisaliśmy tutaj) informacja pasażerska.

KM i ZTM reagują

Na początku tygodnia członek zarządu PKP PLK Arnold Bresch, pytany o problemy na stacji Rembertów podkreślił, że PKP PLK nie jest operatorem przewozów. – Proszę spytać przewoźników, dlaczego nie wystawia pociągów o maksymalnej długości oraz do organizatora przewozów, dlaczego zlikwidował komunikację zastępczą – mówił dziennikarzom. Jak dodał, prace inwestycyjne PLK zakończą się jesienią i wtedy stacja odzyska pełną przepustowość. 

Rzeczywiście, wczoraj (5 września) Koleje Mazowieckie poinformowały, że podjęły działania w celu poprawy warunków podróżowania. Została podjęta decyzja o zwiększeniu zestawień z 2 do 3 elektrycznych zespołów trakcyjnych (EZT) dwóch pociągów w porannym i dwóch w popołudniowym szczycie przewozowym (pierwszy od dziś, drugi od poniedziałku). Również wczoraj ZTM Warszawa podjął decyzję o przywróceniu linii zastępczej ZS2 w porannym szczycie, w ramowych godzinach 6.40 – 9.00. Autobusy w przerwach pomiędzy odjazdami pociągów zabierają pasażerów do stacji Warszawa Wschodnia.

Dlaczego prace trwają aż pół roku? 

Linia prowadząca do Rembertowa jest jedną z najbardziej uczęszczanych w ruchu kolejowym w Polsce, przede wszystkim ze względu na duży aglomeracyjny ruch pasażerski. Dlatego kluczowy jest czas utrudnień dla przewoźników i pasażerów. W Europie są przykłady radykalnego skracania czasu prac w celu minimalizowania utrudnień. Choćby brytyjski zarządca Network Rail chwali się wykonaniem w weekendy 448 projektów poprawy sieci w weekendy i święta (pracowało przy nich 10,5 tys. osób). Jako przykłady podaje ważną stację Newcastle, gdzie w ciągu dzięwięciodniowego zamknięcia wymieniono 19 rozjazdów i skrzyżowań oraz całkowitą przebudowę głowicy stacji New Cross w okresie Świąt Bożego Narodzenia.  
Martyn Janduła z biura prasowego PKP PLK informuje, że na stacji Rembertów wymieniono dotychczas 5 z 8 rozjazdów. Trwa montaż rozjazdu oznaczonego numerem 9. - Nowe elementy mają większe promienie, a przez to także inne położenie, co powoduje, że do wykonania są również prace przy srk i sieci trakcyjnej - tłumaczy Janduła. Przyznaje jednak, że nowoczesna technologia wymiany rozjazdów w blokach obejmuje tylko 1/3 z 53 rozjazdów zawartych w całym projekcie poprawy przepustowości linii E20 na odcinku Warszawa Gdańska – Mińsk Mazowiecki. Jak precyzuje, wymieniane w ten sposób są rozjazdy na linii kolejowej nr 2 i 448.

W Polsce w 2016 roku na stacji Biała Rawska na Centralnej Magistrali kolejowej w ciągu sześciu dni zamknięcia torowego dokonano wymiany czterech rozjazdów na nowe o większym promieniu (1200 m), wymienione zostały tory stacyjne, uzupełniona sieć trakcyjna oraz podłączony i uruchomiony nowy system sterowania ruchem. Relację z tych prac można znaleźć tutaj.