PKP Polskie Linie Kolejowe otworzyły oferty w przetargu na realizację prac rewitalizacyjnych w systemie “projektuj i buduj” na fragmencie linii kolejowej nr 273 przebiegającym przez województwo lubuskie. Zainteresowane realizacją zadania są tylko dwa podmioty, które wyceniły swoje oferty na kwotę wyraźnie przewyższające kosztorys zamawiającego.
W drugiej połowie lutego PKP Polskie Linie ogłosiły dwa przetargi, dotyczące zaprojektowania i wykonania prac rewitalizacyjnych na liniach kolejowych nr 273 i 401, tworzących ciąg Wrocław – Zielona Góra – Szczecin – Świnoujście, o czym informowaliśmy wówczas na łamach “Rynku Kolejowego”. Obydwie trasy od lat czekają na kompleksową modernizację, jednak jej perspektywa nie jest dziś znana. Szansą na doraźną poprawę ich standardu na wielu fragmentach okazał się Krajowy Plan Odbudowy i Zwiększania Odporności, w ramach którego PKP PLK zamierzają zrealizować cały szereg projektów rewitalizacyjnych.
– Zlikwidowane zostaną wąskie gardła, przez co transport kontenerów ze Świnoujścia na południe Polski i dalej do naszych sąsiadów będzie mógł przebiegać bez zakłóceń – komentował wówczas wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka. Dziś PKP PLK otworzyła oferty w jednym z wyżej wymienionych przetargów, dotyczącym realizacji prac na fragmencie przebiegającym przez obszar województwa lubuskiego, to jest pomiędzy 116 a 285 kilometrem trasy. Niestety każda z nich znaczący przewyższa kosztorys zamawiającego, określony na kwotę blisko 108 mln zł w ujęciu brutto.
Co więcej, zainteresowane realizacją zadania są tylko dwa podmioty – PORR, który oczekuje za realizację zadania blisko 164 mln zł, oraz konsorcjum Dolkomu i SBM, które wyceniło swoją ofertę na blisko 125 mln zł. Mając na względzie dużą, a niejednokrotnie nawet bardzo dużą ilość ofert w innych przetargach kolejowych, wycenionych przeważnie na kwoty poniżej kosztorysów zamawiającego, można przyjąć z dużym prawdopodobieństwem, że oznacza to obawy pozostałych wykonawców, że rewitalizacji Nadodrzanki nie uda się “dowieźć” na czas. Przypomnijmy, że inwestycje w ramach KPO muszą zostać rozliczone do końca czerwca 2026 roku.
Dziś maksymalna prędkość szlakowa na fragmencie objętym planowanym zamówieniem wynosi 120 km/h, jednakże z uwagi na stan techniczny torowiska w wielu miejscach wprowadzono stałe ograniczenia, nawet do 60 km/h. W programie funkcjonalno-użytkowym dla prac w ramach KPO określono maksymalną prędkość eksploatacyjną dla pociągów pasażerskich na 140 km/h, choć w ramach przyszłej kompleksowej modernizacji zakłada się 160 km/h. Po realizacji obydwu umów na rewitalizację Nadodrzanki czas przejazdu z Wrocławia do Szczecina przez Zieloną Górę miałby spaść poniżej 4 godzin. To wciąż znacznie więcej niż przez linie kolejowe nr 271 i 351, czyli przez Poznań.
W ramach przedsięwzięcia przewidziano remont nawierzchni torowej, regulację sieci trakcyjnej, demontaż i ponowny montaż oraz wymianę uszkodzonych elementów nawierzchni na przejazdach kolejowo-drogowych, a także dostosowanie systemów sygnalizacji przejazdowej do prędkości 160 km/h. Przewidziano także prawo opcji, obejmujące m.in. podwyższenie kategorii przejazdów kolejowo-drogowych kategorii C i D do kategorii B. W przypadku realizacji prawa opcji wartość oferty PORR wzrosłaby do blisko 290 mln zł, natomiast oferty Dolkomu i SBM do 266 mln zł.
Od wielu lat standard kolejowej infrastruktury dostępowej jest piętą achillesową polskich portów morskich. Choć w ostatnich latach PKP PLK kompleksowo zmodernizowały tzw. przyportowe stacje kolejowe, znacznie gorzej przedstawia się sytuacja w zakresie prowadzących do nich linii magistralnych. Same parametry w zakresie prędkości szlakowej są dla przewozów towarowych przyzwoite, a nawet dobre. Dużym problemem jest jednak przepustowość, zwłaszcza mając na uwadze postępujący wzrost przeładunków i planowane inwestycje, które w kolejnej dekadzie mogą go dodatkowo zdynamizować, takie jak budowa głębokowodnego terminala kontenerowego w Świnoujściu.