Dolnośląska Służba Dróg i Kolei otworzyła oferty w postępowaniu dotyczącym stworzenia zaleceń projektowych oraz wykonanie inwentaryzacji linii kolejowej 318, od Bielawy Zachodniej do Srebrnej Góry. Wpłynęły 4 oferty, a 3 z nich zmieściły się w budżecie.
Pośród wielu linii kolejowych,
które zostały przejęte przez województwo dolnośląskie znalazła się także linia kolejowa o numerze 318, która biegnie od Bielawy Zachodniej do Srebrnej Góry. Dolnośląski samorząd wojewódzki od wielu miesięcy stara się poczynić pierwsze kroki, które docelowo pozwolą na odtworzenie oraz przywrócenie przejezdności tej linii kolejowej, która została rozebrana w latach 70.
Region prowadził już w tej sprawie dwa postępowania,
lecz oba z nich zostały unieważnione z powodu przekroczenia ofert. Obecny przetarg jest więc trzecią próbą tego, aby móc rozpocząć prace zmierzające do powrotu pociągów do Srebrnej Góry.
O tym, czego dotyczy obecne postępowanie
pisaliśmy zaraz po ogłoszeniu przetargu. Wczoraj natomiast upłynął w nim termin składania ofert. Wpłynęły cztery propozycje, z których trzy mieszczą się w budżecie zamawiającego, jakim jest Dolnośląska Służba Dróg i Kolei (DSDiK). Spółka chce przeznaczyć na wykonanie inwentaryzacji wraz z zaleceniami projektowymi niespełna 1,668 miliona złotych.
Najtańsza oferta została złożona przez firmę EnviRail, która wyceniła to zadanie na niecałe 971 tysięcy złotych. Kolejne oferty należą do Biura Projektów Kolejowych i Usług
Inwestycyjnych z Łodzi, które chce wykonać zadanie za kwotę niespełna 1,093 miliona złotych, a także firmy Multiconsult Polska, której oferta opiewa na prawie 1,148 miliona złotych. Zakładany budżet przekroczyła Torovia, która zaoferowała realizację zamówienia za prawie 1,790 miliona złotych.
Wykonawca, który zostanie wybrany będzie miał 4 miesiące na realizację zadania. Zgodnie z zapisami przetargowymi na trasie do Srebrnej Góry miałoby kursować 8 par połączeń dziennie.