Opóźnione o wiele miesięcy prace modernizacyjne na linii 7 między Warszawą a Lublinem a także rozpoczynające się, także opóźnione, prace na linii 8 sprawią, że przynajmniej przez kilkanaście kolejnych miesięcy pociągów PKP Intercity między stolicą a Kielcami będzie znacznie mniej.
Do grudnia 2018 roku Warszawę z Kielcami łączyło aż 8 bezpośrednich pociągów. Od momentu wprowadzenia nowego rozkładu jazdy pociągów stolica województwa świętokrzyskiego straciła połowę z nich.
– Mniejsza liczba połączeń może spowodować, że pociągi tej relacji będą przepełnione, a wielu pasażerów wybierze alternatywne środki transportu ze stratą dla PKP Intercity, ale przede wszystkim pomniejszając swój komfort i szybkość podroży – alarmował poseł z województwa świętokrzyskiego, Artur Gierada. – Wygląda na to, że obecna władza w naszym kraju próbuje izolować komunikacyjnie nasz region, a co za tym idzie - wstrzymać jego rozwój gospodarczy i utrudnić życie mieszkańcom – dodaje. Co na to PKP Intercity?
– Zmiana oferty wynika z zamknięcia linii nr 7 na odcinku Pilawa – Dęblin oraz ruchu jednotorowego na odcinku Czachówek – Warka (…). Z chwilą otwarcia linii numer 7 pociągi kończące obecnie bieg w Radomiu, tj. TLK Morcinek, Bolko i Sztygar, zostaną wydłużone do Warszawy przez Dęblin i Pilawę – poinformowała Agnieszka Serbeńska, rzeczniczka PKP Intercity.
Ratunkiem dla części przewozów linia lubelska. Która jest zamkniętaNie stanie się to jednak szybko, bowiem dopiero na początku stycznia
PKP PLK zakończyła inwentaryzację robót, które zostały wykonane przez podwykonawców spółki Astaldi, która latem 2018 roku opuściła plac robót. Dotychczasowe deklaracje zarządcy infrastruktury mówiły, że pociągi będą mogły przejechać po linii 7 „najwcześniej w III kwartale 2019”. Jeśli jednak uda się je uruchomić w grudniu 2019 roku, będzie można mówić o sporym osiągnięciu. Nie należy jednak spodziewać się, że pociągi z Kielc do Warszawy przez Dęblin pomkną z oszałamiającą prędkością.
Także na najkrótszej łączącej Warszawę z Kielcami przez Radom linii nr 8,
prace są opóźnione, choć PKP PLK deklaruje, że jedynie o 2 miesiące. Tutaj roboty potrwają jednak dużo dłużej niż na linii 7. Zarządca infrastruktury planuje koniec modernizacji odcinka Czachówek Południowy – Radom w połowie 2021 roku. Pociągi pojadą tu z prędkością 160 km/h i po dwóch torach. Do tego czasu połączenia kolejowe z Kielc do Warszawy realizowane będą w większości, jak obecnie, z wykorzystaniem Centralnej Magistrali Kolejowej.
Dodatkowych połączeń z Warszawy do Kielc
nie uruchomi także marszałek województwa świętokrzyskiego. Mimo wcześniejszych deklaracji, na przeszkodzie do realizacji tego planu stanęła przepustowość infrastruktury PKP PLK.
Dworzec w Kielcach przejdzie remont
Na pocieszenie PKP SA podejmie się kompleksowego remontu dworca kolejowego w Kielcach. O tę inwestycję również pytał resort infrastruktury poseł Artur Gierada.
– PKP SA planuje rozpoczęcie modernizacji dworca kolejowego w Kielcach na I kwartał 2020 roku, a całość inwestycji zakończyć w III kwartale 2021 roku. Obecnie spółka jest w trakcie podpisywania umowy na wykonywanie dokumentacji projektowej. Termin ukończenia dokumentacji planowany jest na IV kwartał 2019 roku wraz z uzyskaniem decyzji pozwolenia na budowę – poinformował podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury Andrzej Bittel.
Konkurencja nie śpiNa problemach kolei, które przeciągną się na kolejne miesiące, jeśli nie lata, zarabiają przewoźnicy autobusowi. Np. Flixbus uruchamia obecnie między Kielcami a Warszawą aż 12 połączeń dziennie, a połączeń wszystkich przewoźników autokarowych na portalu e-podroznik.pl znaleźliśmy aż 20. Niemal wszystkie z nich docierają do centrum stolicy w krótszym czasie i przeważnie – w niższej cenie.