Poznaliśmy oferty na rewitalizację linii kolejowej z Mysłakowic do Karpacza. Mimo dużego zainteresowania, wpłynęło aż 16 ofert, wszystkie przekraczają budżet DSDiK. Najtańsza o niecałe 5 mln złotych. Czy odsunie to w czasie i tak opóźnioną już inwestycję?
Dolnośląska Służba Dróg i Kolei (DSDiK) właśnie otworzyła oferty w przetargu na rewitalizację linii kolejowej nr 340, łączącej Mysłakowice z Karpaczem. Linia jest drugą częścią trasy łączącej Karpacz z Jelenią Górą. Pierwszy odcinek, od dawnej stolicy województwa jeleniogórskiego do Mysłakowic, jest już obecnie rewitalizowany. Dzięki obu inwestycjom pociągi mają ponownie dotrzeć do Karpacza po ponad 20 latach od zawieszenia połączeń.
Od kilku dni
wiemy już na pewno, że termin powrotu pociągów nieco się opóźni i zamiast w grudniu bieżącego roku, powinien on nastąpić w marcu przyszłego roku, o czym szerzej tutaj. Właśnie otworzone oferty sprawiają jednak, że termin marcowy także może nie zostać dotrzymany. Mimo ogromnego zainteresowania potencjalnych wykonawców (wpłynęło aż 16 ofert), żadna z nich nie mieści się w budżecie DSDiK, określonym na niecałe 22,675 mln złotych.
Najtańsza oferta, autorstwa ETF Polska, opiewa na niecałe 27,52 mln złotych. W kwocie poniżej 30 mln złotych zmieściły się jeszcze propozycje firm Infrakol - 28,757 mln złotych, Dolkom - 29,363 mln złotych oraz ZUE - 28,165 mln złotych. Reszta ofert przekracza kwotę 30 mln złotych, a niektóre z nich znacznie.
Poniżej zbiorcze zestawienie ofert.
DSDiK chce, aby pociągi pasażerskie
mogły poruszać się po trasie z prędkością do 80 km/h, a maksymalny nacisk na oś ma wynosić 196 kN. Inwestycja obejmie też odbudowę przystanków osobowych w Miłkowie, Łomnicy oraz Łomnicy Średniej (oba na linii 308) oraz samej stacji w Karpaczu.
Termin na wykonanie prac określono na pół roku od dnia zawarcia umowy.