Nowa fabryka Alstomu w Nadarzynie ma produkować nawet 3000 wózków rocznie. Trafią one nie tylko do chorzowskiej fabryki Konstal, ale też do Brazylii, skąd w składach metra popłyną aż na Tajwan. Otwarta jest możliwość budowy wózków dla Kolei Dużych Prędkości.
Nowa,
otwarta wczoraj fabryka Alstomu, powstała w jednej z hal Segro Logistics Park w Nadarzynie pod Warszawą, tuż przy zjeździe z trasy S8. Alstom od dwóch lat prowadził ją wspólnie z zarządcą parku logistycznego - specjalne wymagania producenta dotyczyły m. in. montażu pod sufitem suwnicy o nośności 15 ton. Alstom dzierżawi ten teren. Czemu zdecydowano się na taki model, a nie budowę własnego zakładu? Jak tłumaczy członek zarządu Alstom w Polsce Artur Fryczkowski, możliwości powiększenia zakładów w obecnych lokalizacjach - w tym przede wszystkim w Piasecznie, gdzie dotąd produkowane były wózki - zostały wyczerpane.
Znalezienie i uzbrojenie nowego terenu w okolicach Warszawy, gdzie najłatwiej o wykwalifikowaną kadrę nie jest proste - w mieście brakuje terenów przeznaczonych na produkcję, stąd fabryki powstają już na obrzeżach, jak właśnie w PIasecznie i Nadarzynie. Lokalizacja w ramach parku logistycznego ułatwia szereg kwestii infrastrukturalnych; wieloletnia dzierżawa umożliwia rozłożenie kosztów inwestycji. W nowy zakład Alstom i tak zainwestował dużą kwotę - około 10 milionów euro.
Inwestycja za 10 mln euro
Producent taboru w nowej lokalizacji może cieszyć się szeregiem proekologicznych rozwiązań - oświetlenie automatycznie regulowane jest tak, by wykorzystać jak najbardziej światło naturalne, budynek ma najwyższą klasę efektywności energetycznej, automatycznie wyłączane są światła i woda w części biurowej. Na dachu monotowane będą panele fotowoltaiczne. W celu zabezpieczenia się przed skutkami inflacji, Alstom podpisał wieloletnie umowy na dostawy prądu, gazu i wody. Jednocześnie badane są jednak możliwości pracy w przypadku braku gazu do ogrzewania na rynku, np. w specjalnych, ogrzewanych kombinezonach.
Koncern dużą wagę przykłada do bezpieczeństwa i czystości na terenie swoich fabryk i nie inaczej jest w Nadarzynie. Przed wysyłką, wózki testowane są przez symulator pociągu. Maszyna wielokrotnie obciąża gotowy wózek w taki sposób, jak będzie to robił pociąg – następnie badane są ponownie parametry wózka. Co ciekawe, jest ona dostosowana do zmiany nie tylko masy, ale i rozstawu kół. Zwraca uwagę ergonomia pracy - wózki do montażu podnoszone są tak, by pracownicy nie musieli się schylać, a części transportują wózki elektryczne i zautomatyzowane żurawie i suwnice. Dumą zakładu jest siedmiopoziomowy magazyn, którego wartość składowa to aż 12 milionów euro. Tu przychodzą gotowe komponenty do montażu - ramy z Turcji i Węgier, hamulce z Knorr-Bremse czy zestawy kołowe z hut Luccini.
Każdy element ma swoją cyfrową historię i unikalny kod, dzięki czemu można śledzić jego historię od produkcji przez montaż do eksploatacji (np. dzięki
zamontowanemu w bazie utrzymania Pendolino na Olszynce Grochowskiej Train Scannerowi). To szczególnie ważne przy zastosowaniu technologii predictive maintenance (utrzymanie predykcyjne), która za pomocą analizy setek danych wskazuje optymalny moment wymiany podzespołów.
Nowoczesne wózki dla całego świataDo Nadarzyna przeniesiona została cała dotychczasowa działalność z PIaseczna, obejmująca przeglądy wózków pociągów Pendolino PKP Intercity oraz budowę nowych dla pociągów Coradia Stream dla Włoch i Holandii. Fabryka w Piasecznie, na powierzchni powiększonej do 5 tys. m2 mogła produkować do 600 wózków rocznie. Maksymalna produkcja w Nadarzynie ma wynieść aż 3 tysiące wózków (na 3 zmiany i w weekendy). Początkowo będzie to ok. 1,2 tysiąca wózków. Po powiększeniu zakładu w Nadarzynie z już uruchomionej powierzchni 10 tys. m2 do 14 tys. m2 zatrudnienie zwiększy się z 70 do 200 osób. Zakład już teraz ma zakontraktowaną produkcję wózków dla pociągów Coradia Stream HC dla Luksemburga oraz dla metra na Tajwanie (
co ciekawe, będzie ono montowane... w Brazylii). To efekt standaryzacji produkcji w Alstomie w oparciu o centra kompetencyjne - tak naprawdę zakład może brać udział w dowolnych projektach. m. in. w tym celu zastosowano produkcję w oparciu o gniazda, do których dostarcza się podzespoły z magazynu, a nie o linię montażową. Zakład jest przygotowany do budowy wózków do pociągów Kolei Dużych Prędkośći - także dla Polski, jeżeli uruchomione zostaną odpowiednie zamówienia.
Jak zapowiada Artur Fryczkowski, na miejscu rozwijany będzie tu serwis silników asynchronicznych do Pendolino i oraz przeglądy zestawów kołowych. - Na przyszłość brakuje jeszcze torów żeby można było wjechać lokomotywą - dodaje półżartem członek zarządu Alstom w Polsce Michał Guzek. Rzeczywiście - uwagę zwraca brak dostępu parku logistycznego do bocznicy kolejowej; to jednak jedynie efekt uboczny problemów z uzyskaniem i utrzymaniem dostępu do torów w Polsce. Dla działalności zakładu bocznica nie jest niezbędna - logistyka przewozów do Olsztyni Grochowskiej czy Chorzowa zapewniana jest przez transport samochodowy, podobnie jak dojazd pracowników. Tu Alstom wyznaczył nawet specjalne miejsca dla car-sharingu, wraz z ładowarką do samochodów elektrycznych.