Prokuratura przesłuchała 21-letnią Ukrainkę, która jako jedyna przeżyła zderzenie busa z pociągiem na przejeździe kolejowym w Bratoszewicach w województwie łódzkim – poinformowała „Gazeta Wyborcza”.
Przesłuchanie zostało przeprowadzone w obecności tłumacza. Jak powiedział „Gazecie” Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej szczegóły zeznań na razie nie będą ujawnione. Przyznał jednak, że większości szczegółów zdarzenia kobieta nie pamiętała.
Przypominamy, w poniedziałek (30 lipca) o godzinie 5:45 na przejeździe kolejowym w miejscowości Bratoszewice bus, którym podróżowało dziesięcioro obywateli Ukrainy, wjechał pod elektryczny zespół trakcyjny EN57 relacji Łowicz - Łódź Kaliska. Wskutek zderzenia pociągu z samochodem ośmioro pasażerów auta zginęło na miejscu, a dwie zostały cieżko ranne. Dziewiąta ofiara wypadku zmarła po przewiezieniu do szpitala.
Przejazd kolejowo-drogowy, na którym doszło do wypadku, znajduje się na szlaku kolejowym między Strykowem a Głownem, który jest fragmentem linii kolejowej Łowicz – Łódź. Ze wstępnych informacji wynika, że kierowca busa zignorował znak "Stop" i wjechał pod najeżdzający pociąg. Do tej pory prokuratorom prowadzącym śledztwo w sprawie przyczyn wypadku udało się ustalić, ze kierowca busa w momecie zderzenia miał 1,52 promila alkoholu we krwi i był jedyną pijaną osobą w pojeździe.