PKP Polskie Linie Kolejowe opublikowały nowy rozkład jazdy, który będzie obowiązywał od 13 grudnia 2015 roku. Dostępny jest zarówno w formie plakatów stacyjnych, jak również w wyszukiwarce połączeń zarządcy infrastruktury.
W ubiegłym tygodniu odbyła się konferencja prasowa zorganizowana przez Grupę PKP, związana z tematem zmian w nadchodzącym rozkładzie jazdy 2015/2016 roku. Zacznie on obowiązywać w połowie grudnia. Przedstawiciele PKP Intercity zapowiedzieli szereg zmian związanych z kategoriami połączeń, ich nowymi trasami i taborem, którym będą obsługiwane oraz nowymi połączeniami.
Częściowo potwierdziły się informacje o nowych stacjach, do których dojedzie Pendolino. Od grudnia pociągi EIP dotrą do Zabrza, Gliwic, Bielska-Białej, Rzeszowa i Tychów. Ma to zwiększyć zasięg oddziaływania oferty o 1,7 mln osób, do 6,3 mln osób. Przewoźnik jest również przygotowany do uruchomienia zapowiadanych przez nas połączeń EIP do Kołobrzegu i Jeleniej Góry. Potrzebuje jednak do tego zgody organów UE, która dofinansowała zakup Pendolino. Może się to udać w którejś z korekt rozkładu jazdy. Więcej o historycznie krótkich czasach podróży, które PKP IC osiągnie w nowym rozkładzie jazdy, można znaleźć tutaj.
Wersja nieostateczna
PKP Polskie Linie Kolejowe podkreślają, że obecny kształt ogólnie dostępnego rozkładu jazdy 2015/2016 nie jest końcowy. Może ulegać zmianom i korektom z uwagi na aktualizacje, które będą przeprowadzane. – Roczny Rozkład Jazdy został przygotowany na wniosek licencjonowanych przewoźników i przez nich został zaakceptowany. 14.września zgodnie z harmonogramem zostały wszystkim przewoźnikom przydzielone trasy. Musimy jednak pamiętać, że przewoźnicy jeszcze do wejścia w życie RRJ mają możliwość uzupełniania swojej oferty już w ramach Indywidualnego rozkładu jazdy, który też jesteśmy zobowiązani pokazać na plakatach, a nawet mogą w każdej chwili zrezygnować z kursowania pociągu, co również musimy uwzględnić na plakatach – powiedział Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy PKP PLK.
– Plakatowe rozkłady jazdy nie zawierają żadnych błędów, mogą być jedynie aktualizowane - chociażby dla przykładów podanych wyżej. Poza tym należy zaznaczyć, że w procesie tworzenia plakatów biorą udział również przewoźnicy, którzy uzupełniają dane handlowe swoich pociągów. Tak samo jeśli chodzi np. o opis kategorii pociągów, tu także odpowiedzialni są przewoźnicy i do nich należy się zwrócić z tym konkretnym problemem– dodał Mirosław Siemieniec.Jak zaznaczył, informacja o zarządzonym rozkładzie jazdy na pierwszą organizację zamknięciową w terminie 13.XII.15r. – 12.III.16r. zgodnie z ustawowymi terminami, podana będzie do publicznej wiadomości na 21 dni przed obowiązywaniem RJ, czyli 22 listopada 2015r.
Optymizm czy realizm?
Z tych względów opublikowany przez PKP PLK rozkład jazdy należy przyjmować z ostrożnością. Warto zwrócić uwagę na kilka kwestii, które mogą przeszkodzić we wprowadzeniu rozkładu jazdy w pełni odpowiadającemu temu, co obecnie widnieje w wyszukiwarce i na plakatach PKP PLK. Pierwsza z nich to pociągi Dart, które umownie miały zostać dostarczone PKP Intercity do końca 2015 roku.
Już w lipcu „Rynek Kolejowy” informował o planach stopniowego wprowadzania do eksploatacji składów Dart, o których informowało PKP Intercity. Powodem miało być ostrożne podejście do nowego taboru, które poprzez stopniowe wprowadzanie kolejnych składów do obiegu, miało zapewnić „płynność” realizacji rozkładu jazdy. Tabor ten nie został przetestowany wcześniej nigdzie indziej. To również rozwiązanie na opóźnienia, jakie Pesa notuje w dostawach pociągów. Prawdopodobnie wszystkie pociągi trafią do służby dopiero do połowy 2016 roku. Według naszych informacji, w grudniu może pojechać maksymalnie od dwóch do czterech składów.
W przypadku modelu Flirt, który dla PKP Intercity produkuje Stadler. nic nie wskazuje na to, by od grudnia zdecydowana większość pociągów nie została dostarczona albo miała ulec nieprzewidzianej serii - tu umowa została podpisana wcześniej. Potwierdzeniem stopniowego wprowadzania do służby składów Dart jest oznaczenie części połączeń TLK jako kursujących np. do końca marca z uwzględnieniem zmiany kategorii na IC od początku kwietnia na trasach, do których przypisane miały być składy bydgoskiej Pesy od pierwszego dnia nowego RJ.
Będą zamknięcia
Kolejna kwestia związana jest z zamknięciowym rozkładem jazdy, o którym wcześniej wspominały PKP Polskie Linie Kolejowe. Projekt, który dostępny jest w sieci i o którym informowała Grupa PKP to rozkład jazdy roczny, nie uwzględniający pierwszej z wielu korekt, które wprowadzane będą w ciągu roku z uwagi na prowadzony proces inwestycyjny na sieci PKP PLK. Wszyscy pasażerowie znają skutki takich korekt na remontowanych szlakach, a sprowadzają się one najczęściej do wydłużenia czasu jazdy zakładanego w rocznym rozkładzie jazdy.
Sytuacja ta może dotyczyć zdecydowanej większości tras - także tych, na których PKP Intercity chwaliło się osiągnięciem historycznie krótkiego czasu przejazdu. W bieżącym roku rozkład jazdy na niektórych trasach nigdy nie osiągnął kształtu zakładanego w edycji całorocznej. Chodzi m.in. o relację lub części relacji pociągów kursujących na trasach: Wrocław – Poznań – Gdynia, Wrocław – Jelenia Góra, Kraków – Rzeszów – Przemyśl, Warszawa – CMK – Kraków/Katowice – Bielsko-Biała, Warszawa – Białystok, Warszawa – Łódź.
Cykliczność niecykliczna
W trakcie wspomnianej na początku konferencji, prezes PKP IC obiecywał regularny takt pomiędzy połączeniami. Co godzinę mają pojechać pociągi z Warszawy do Krakowa i Trójmiasta oraz z Wrocławia do Poznania. – Chcieliśmy, żeby pasażer nie musiał sprawdzać rozkładu i już idąc na dworzec wiedział, o której spodziewać się pociągu – zapowiedział Leonkiewicz. Rozkład, zgodnie z prezentowanymi przez "Rynek Kolejowy" w marcu założeniami, będzie symetryczny względem godziny 14-tej.
Właściwie co rok zarówno PKP Polskie Linie Kolejowe jak i PKP Intercity i przewoźnicy regionalni zapowiadają wprowadzenie cyklicznego rozkładu jazdy przynajmniej na najważniejszych trasach. Obserwując rozkład jazdy niektórych tras można powiedzieć, że w nowym rozkładzie zakładany takt został osiągnięty, ale często tylko w przypadku części połączeń. Na przykład połączenia EIP/EIC Warszawa – Kraków odjeżdżają nie tylko 50, ale również 55 minut po pełnej godzinie Dość równy takt widoczny jest na trasie Warszawa – Poznań. Takiego rezultatu nie udało się uzyskać np. na trasie Białystok – Warszawa, gdzie martwi nie tylko brak jednolitego schematu odjazdów pociągów, co liczba połączeń a dokładniej ich planowane godziny kursowania. Po przerwie w ruchu pociągów na tej trasie pasażerowie z Białegostoku uzyskają 8 połączeń do Warszawy, ale żadnego by dotrzeć do stolicy np. kilkanaście minut przed godziną 8 czy 7.
– Staramy się, żeby cykliczny rozkład jazdy stanowiły odjazdy „co do minuty”, czyli jeżeli pociąg jest 35 po danej godzinie, to będzie tak przez cały dzień – powiedział Filip Wojciechowski, prezes PKP Polskich Linii Kolejowych. – Z każdą naszą inwestycją rośnie przepustowość linii kolejowych, co pozwala nam ułożyć lepsze rozkłady jazdy – przypomina prezes PKP PLK
Zapraszamy na V Kongres Kolejowy, który odbędzie się 28 października 2015 roku w Katowicach. W tym roku wśród poruszanych tematów znajdzie się między innymi analiza polskiego rynku kolejowego oraz kwestia przygotowania inwestycji w infrastrukturze kolejowej.
Więcej informacji o Kongresie znajdziesz TUTAJ.
