Jak dowiedział się "Rynek Kolejowy", spółka joint venture narodowych przewoźników Polski i Litwy, PKP Cargo i LTG Cargo, ma rozpocząć działalność w III kwartale bieżącego roku.
Przed miesiącem spółki PKP Cargo i LTG Cargo –
zgłosiły do UOKiK zamiar powołania wspólnego przedsiębiorstwa. To pokłosie
podpisanej we wrześniu ubiegłego roku umowy. Zgodnie z wnioskiem, przedsiębiorstwo ma działać jako operator intermodalny ładunków na trasach Litwa – Polska, Litwa – Włochy oraz Litwa – Niemcy. Spółka świadczyć będzie usługi organizacji kolejowych przewozów jednostek intermodalnych typu terminal-terminal, składów całopociągowych, usługi frachtu RID (organizowanie transportu produktów niebezpiecznych) oraz w razie potrzeby usługi tzw. "ostatniej mili", tj. dostarczenia ładunku docelowo do klienta.
Nie powstaje nowy przewoźnik
– Wspólna spółka z PKP Cargo powstała przede wszystkim po to, by przyczynić się do realizacji unijnego Zielonego ładu, przez przeniesienie przewozów towarowych z transportu drogowego na kolej, co pomoże zmniejszyć negatywny wpływ transportu na środowisko oraz emisje gazów cieplarnianych. Widzimy, że Polska i drugie kraje Europy Zachodniej i Południowej (Niemcy, Włochy, Czechy, Austria, kraje Beneluksu itp.) są zdominowane przez transport drogowy i towary przewożone są zwykle naczepami. Na tym tle wspólnie z naszymi kolegami z PKP Cargo zdecydowaliśmy się na wspólne działanie i zaoferowaliśmy rynkowi nową usługę – przewóz standardowych naczep na specjalnie przystosowanych do tego celu wagonach platformach, a tylko „ostatnią milę” (50-100 km) takie naczepy pokonają transportem drogowym – mówi "Rynkowi Kolejowemu" Andrius Jovaiša z działu relacji międzynarodowych Kolei Litewskich.
O pilotażowym przewozie naczep pisaliśmy w tutaj.
Przedstawiciel Kolei Litewskich podkreśla, że nie chodzi o konkurencję z firmami operującymi na rynku transportu drogowego. – Przeciwnie – chcemy zaoferować nasze usługi, a tym samym jeszcze bardziej zwiększyć efektywność łańcuchów logistycznych i przyczynić się do rozwoju „zielonego” transportu – mówi Jovaiša, podkreślając, że nie powstaje żaden nowy przewoźnik, a spółka joint venture nie będzie bezpośrednio świadczyć usług transportowych. – Spółka joint venture będzie działać jako operator lub agregator, który zapewni pełną i wysokojakościową obsługę klienta – wyjaśnia.
Przewozy będą realizowane odpowiednio przez LTG Cargo i PKP Cargo lub przez innych przewoźników działających na rynkach nie objętych przez założycieli firmy, (n. p. Włochy). Spółka joint venture będzie miała bezpośrednie relacje z klientami, będzie się zajmować wagonami, terminalami, itp.
Start w III kwartale 2021 r.
Jak informuje Piotr Czartoryski-Sziler z biura rozwoju, relacji inwestorskich i promocji PKP Cargo, harmonogram działań opiera się na uruchomieniu przewozów w III kwartale 2021 roku. Obaj przewoźnicy nie zdradzili, czy została już ustalona nazwa dla spółki, zasłaniając się tajemnicą przedsiębiorstwa. – Możemy jednak powiedzieć, że ze względu na duży ruch ciężarówek z Litwy do Włoch, w zasięgu zainteresowania spółki joint-venture jest uruchomienie bezpośrednich połączeń kolejowych do przewozów naczep samochodowych w tej relacji – zdradza Czartoryski-Sziler. Analogicznie jak z relacją Litwa – Niemcy.
Co przemawia za utworzeniem nowej spółki, zamiast organizacji przewozów w ramach istniejących struktur? Z punktu widzenia PKP Cargo, każda ze stron wnosi inne kompetencje, równocześnie mając wspólny cel biznesowy. – Struktura udziałów 50/50 daje gwarancję efektywności współpracy oraz zwiększa możliwości biznesowe – podsumowuje przedstawiciel polskiego przewoźnika.