Czy ostatecznie dojdzie jednak do porozumienia rządów Polski, Słowacji i Węgier w sprawie nowego połączenia kolejowego Kraków – Budapeszt? Ministerstwo Infrastruktury nie wyklucza, że pociąg mógłby rozpocząć kursowanie za około rok. Ma być to jednak zależne m.in. od dostępności taboru i środków finansowych.
W zeszłym tygodniu informowaliśmy o słowackiej
propozycji uruchomienia nowego połączenia kolejowego z Krakowa do Budapesztu przez Koszyce. Strona polska miała ją jednak odrzucić. PKP Intercity argumentowało, że czas przejazdu z wykorzystaniem obecnie istniejącej infrastruktury byłby nieatrakcyjny. Przewoźnik stwierdził, że mogłoby to zmienić otwarcie projektowanej linii kolejowej Podłęże – Piekiełko. Ta zostanie jednak otwarta nie wcześniej niż za ok. pięć lat.
MI nie wyklucza startu połączenia pod koniec przyszłego roku Czy na przywrócenie kursów dalekobieżnych realizowanych przez polsko-słowackie przejście graniczne w Leluchowie nieopodal Muszyny rzeczywiście będziemy czekać tak długo? – Przedstawiona w połowie listopada tego roku propozycja strony słowackiej jest obecnie rozpatrywana – mówi Szymon Huptyś, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury, które potencjalnie miałoby finansować kurs. Dodaje, że Słowacy chcieliby, by pociąg został wprowadzony do rocznego rozkładu 2023/2024, który wejdzie w życie za około rok – w połowie grudnia 2023.
Stanowisko resortu wydaje się znacznie bardziej przychylne uruchomieniu nowego kursu niż przewoźnika. MI nie wykluczyło bowiem przystania na proponowany Polsce wariant. – Ewentualna decyzja o uruchomieni połączenia Kraków – Koszyce – Budapeszt będzie uzależniona m.in. od dostępności taboru kolejowego, obsługi trakcyjnej i finansowania – usłyszeliśmy przy tym od naszego rozmówcy.
Na Słowację i Węgry bez wjazdu do Czech Jeśli kraje ostatecznie dojdą do porozumienia i zadecydują o wspólnym finansowaniu kursu, oferta połączeń na styku Polski i Słowacji ulegnie znaczącej poprawie. Bez przesiadki dotrzeć będzie można z Krakowa do szeregu miast wschodniej częsci Słowacji, w tym przede wszystkim do Koszyc – jednego z największych ośrodków naszego południowego sąsiada. Dziś można tam dotrzeć przede wszystkim samolotem lub pociągami regionalnymi z przesiadkami.
Wzbogacona zostałaby również oferta połączeń na Węgry. Dziś z Krakowa do Budapesztu można co prawda dojechać nocnym pociągiem „Chopin” z Warszawy z wagonami do Budapesztu, Wiednia i Pragi, ale połączenie realizowane jest okrężną trasą przez teren Republiki Czeskiej. Do węgierskiej stolicy swoje kursy regularnie realizuje także FlixBus.