11 grudnia zmieni się kolejowy rozkład jazdy w całej Europie. Można już sprawdzać rozkłady jazdy pociągów, które będą kursować po nowemu. Co z tego, skoro biletów na nie nie można kupić.
Za trochę ponad dwa tygodnie rozkład jazdy pociągów, jak co roku, zostanie zmieniony. Dotyczy to także pociągów międzynarodowych. Ustalenia kolejarzy w różnych krajach, co do ich rozkładu jazdy, dawno zostały zakończone, pociągi widnieją już w najpopularniejszych wyszukiwarkach połączeń. Możemy się z nich dowiedzieć, że
nieco przyspieszą pociągi z i do Pragi, że do Berlina kursować będzie z Warszawy dodatkowy pociąg, wiemy też, że po latach przerwy
na Litwę wróci pociąg PKP Intercity.Ale niemal na żadne z pociągów nie można kupić biletu. Sprawdziliśmy to w przypadku pociągów do Pragi, Wiednia, Berlina. Przez internet, za pośrednictwem intercity.pl, nie da się kupić biletu na żadne z nich, nie pomaga w tym także czeska strona cd.cz czy niemiecka strona bahn.de, gdzie także zablokowano sprzedaż biletów z Polski i do Polski. W przypadku pociągu na Litwę, z którego w Mockawie ustalone będą dogodne przesiadki do litewskich pociągów do Kowna i Wilna, nie tyle nie wiadomo, jak bilet kupić, ale nawet ile będzie kosztował i czy będzie uprawniał do całej podróży na odcinku np. od Warszawy do Wilna. Sytuacja taka jest nie do pomyślenia w przypadku przewoźników lotniczych czy autobusowych.
Co na to PKP Intercity, które powinno sprzedawać bilety na pociągi międzynarodowe z dwumiesięcznym wyprzedzeniem, jak stanowi unijne prawo?
– W wyjątkowych przypadkach, na przykład kiedy zmieniamy rozkład jazdy, termin przedsprzedaży możemy skrócić (pkt 47 Regulaminu przewozów PKP Intercity). W tej chwili trwa wdrażanie rozkładu jazdy na sezon 2022/2023. Wskutek tego nastąpiła blokada sprzedaży na przejazdy od 9 grudnia, obecnie stopniowo znoszona, aż do pełnego wprowadzenia 11 grudnia nowego rozkładu – napisała Marta Ziemska z biura prasowego PKP Intercity.
– O ofercie na Litwę będziemy informować niebawem – dodała.