PKP Cargo opublikowało ciekawą informację na temat dalszego rozwoju przewozów intermodalnych, w tym przede wszystkim na Nowym Jedwabnym Szlaku. Kluczowa jest inwestycja w Małaszewiczach – PKP Cargo zapowiada, że terminal za dwa lata będzie w stanie przyjąć ponad 3 tys. pociągów rocznie.
Jak informuje PKP Cargo, polski rynek przewozów towarowych już teraz odnotowuje stabilny wzrost. Według danych Urzędu Transportu Kolejowego, w 2018 w naszym kraju przewieziono około 250 mln ton towarów, podczas gdy rok wcześniej było to niecałe 240 mln ton, a w 2016 około 222 mln ton. W najbliższych latach możemy spodziewać się przyspieszenia wzrostu w związku z rozwojem Nowego Jedwabnego Szlaku. – Zamierzamy wykorzystać potencjał, jaki stwarza transport towarowy na trasie Chiny – Europa. Bycie liderem w przewozach na unijnym odcinku Nowego Jedwabnego Szlaku jest jednym z elementów naszej strategii na lata 2019–2023 – komentuje Czesław Warsewicz, prezes PKP Cargo w komunikacie spółki.
Chiny będą, zdaniem przewoźnika, umacniać się na pozycji lidera w handlu międzynarodowym. Pokazują to dane Światowej Organizacji Handlu (World Trade Organization – WTO), zgodnie z którymi wartość eksportu z Państwa Środka wzrosła w 2018 roku o 10 proc. w porównaniu z rokiem 2017, co przełożyło się również na ilość przewożonych towarów. Władze Chin podają, że w 2017 roku przez Nowy Jedwabny Szlak przewieziono koleją 350 tys. TEU (twenty-foot equivalent unit – jednostka równa objętości kontenera o długości 20 stóp – około 39 m3), a w roku 2018 już 450 tys. Według ich prognoz za około 10 lat pociągi przewiozą na tej trasie 1 mln TEU.
Kluczowe znaczenie Małaszewicz
Dla przewozów kolejowych z Chin przez Polskę kluczowy jest terminal w Małaszewiczach, położony 5 km od granicy z Białorusią. Na przestrzeni ostatnich lat notuje skokowy wzrost liczby przyjmowanych pociągów. W 2018 roku było ich 2,2 tys., podczas gdy jeszcze w roku 2011 zaledwie 17. W 2018 ponad 98 proc. obsługiwanych kontenerów w Małaszewiczach jechało z lub do Chin. – Barierą rozwoju towarowej komunikacji kolejowej pomiędzy Polską a Chinami jest wyczerpana przepustowość przejścia granicznego Brześć – Terespol – Małaszewicze –
ocenia Jarosław Żak z firmy Hatrans.
PKP Cargo cyklicznie odpiera zarzuty o ograniczonej przepustowości terminalu,
zapewniając, że terminal dysponuje 40 proc. wolnych mocy przerobowych. – Obecnie terminal w Małaszewiczach jest w stanie przyjąć rocznie 2 825 pociągów. Chcemy, aby nadal dynamicznie się rozwijał, dlatego zarządzająca nim spółka PKP Cargo CL Małaszewicze, należąca do Grupy PKP Cargo, pozyskała unijne dofinansowanie na jego rozbudowę. Po zakończeniu prac – do końca 2020 roku – będzie w stanie przyjąć 3 285 pociągów – informuje Czesław Warsewicz, prezes PKP Cargo. Warto przypomnieć, że ubieganiu się o fundusze z POIiŚ
pomogły Grupie PKP Cargo Zespół Doradców Gospodarczych TOR i Multiconsult.
Przetarg na projekt rozbudowy terminala
został ogłoszony w marcu ubiegłego roku. Inwestycja jest coraz pilniej potrzebna. – Przewoźnicy kolejowi sygnalizują bardzo duże problemy w terminalu w Małaszewiczach. Z punktu widzenia UTK, jeśli mamy ambicję żeby wozić więcej towarów z Azji, to jeden terminal jest daleko niewystarczający –
mówił prezes Urzędu Transportu Kolejowego Ignacy Góra podczas Kongresu Kolejowego. W sierpniu ubiegłego roku PKP Cargo
zapowiedziało, że do 2026 roku przepustowość tzw. suchego portu w Małaszewiczach wzrośnie czterokrotnie, ale wciąż nie podano konkretnych planów dalszych inwestycji.
PKP Cargo chce być liderem na Jedwabnym Szlaku
Zdaniem PKP Cargo, z perspektywy przewozów towarów w naszym kraju ważny jest również dostęp Polski do morza. W ostatnich latach polskie porty odnotowują znaczny wzrost objętości przewiezionych towarów. W gdańskim porcie w 2018 roku przeładowano prawie 2 mln TEU, czyli o blisko 400 tys. TEU więcej niż rok wcześniej i niemal 700 tys. TEU więcej niż w 2016 roku, informują jego władze. Z kolei w Gdyni w 2018 roku przeładowano blisko 804 tys. TEU, podczas gdy w 2017 było to 710 tys. TEU – podały władze Zarządu Morskiego Portu Gdynia. Z portów towary są przewożone w głąb lądu – bardzo często koleją.
Pomimo dynamicznego rozwoju przewozów kolejowych, ogromna większość towarów z Chin jest przewożona drogą morską. Z tego powodu istotną rolę odgrywają przewozy intermodalne, czyli transport przy wykorzystaniu kilku rodzajów środków transportu, np. na morzu i koleją, ale w tej samej jednostce transportowej, najczęściej w kontenerze. Brak konieczności przeładunku oznacza oszczędność czasu i pieniędzy dla właściciela towaru oraz mniejsze ryzyko uszkodzenia ładunku. Funkcjonowanie polskich portów i Nowy Jedwabny Szlak przyczyniają się również do wzrostu przewozów w regionie Trójmorza (między Morzem Bałtyckim, Adriatyckim i Morzem Czarnym) – zaznacza PKP Cargo.
– Rozwój przewozów kolejowych w regionie Nowego Jedwabnego Szlaku łączy się ze współpracą w regionie Trójmorza. Towary z Chin, które trafiają do polskich portów, są następnie transportowane do innych państw Europy Centralnej – stwierdza prezes PKP Cargo, Czesław Warsewicz. – Widzimy tu ogromny potencjał. Właśnie dlatego, oprócz przewozów w ramach Nowego Jedwabnego Szlaku, jednym z filarów naszej strategii na lata 2019–2023 jest rozwój biznesu w regionie Trójmorza. W tym celu planujemy dalsze inwestycje – w transport intermodalny – między innymi platformy intermodalne oraz lokomotywy wielosystemowe, rozbudowę infrastruktury – na przykład terminala w Małaszewiczach, a także w kolejne akwizycje. Dobrym przykładem jest nabycie 80 proc. udziałów słoweńskiej
spółki Primol-Rail, co daje nam dostęp do kolejnych rynków – stwierdza prezes PKP Cargo.
Rozwój Nowego Jedwabnego Szlaku oraz przewozów w regionie Trójmorza to zdaniem przewoźnika szansa, aby Polska stała się hubem dla przewozów towarowych w regionie. – Do 2023 roku zamierzamy być liderem kolejowych przewozów towarów na unijnym odcinku Nowego Jedwabnego Szlaku oraz na obszarze Trójmorza – zapowiada Czesław Warsewicz.