Jerzy Dobaczewski został nowym dyrektorem Zarządu Transportu Miejskiego (organizatora przewozów) w Gdańsku. Obejmie tę funkcję z początkiem maja.
Dobaczewski ma 50 lat, od 1980 r. pracuje w Zakładzie Komunikacji Mieskiej w Gdańsku (w 2005 r. dokonany został podział na ZTM Gdańsk, organizatora przewozów, oraz ZKM, który w tej chwili jest jednym z trzech przewoźników świadczących usługi dla ZKM). Trzy tygodnie temu przeszedł z ZKM do ZTM i w tej chwili zajmuje stanowisko kierownika sekcji kontroli wykonania usług.
– Mam nadzieję, że nowy dyrektor będzie wyczulony na głosy i potrzeby mieszkańców. Namawiam go, by wsłuchiwał się w te głosy, by śledził również opinie internautów – mówi prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Dodaje, iż pierwszym dużym sprawdzianem dla nowego dyrektora ma być 4 czerwca, kiedy w Gdańsku odbędzie się duży koncert z okazji 20. rocznicy upadku PRL.
Nowy dyrektor ZTM nie kryje, że jest zwolennikiem rozbudowy linii tramwajowych. Do końca 2011 r. wybudowana ma zostać nowa 3-kilometrowa trasa z Chełmu do ul. Łódzkiej (odcinek z centrum do pętli Chełm-Witosa, też jest nowy - funkcjonuje od grudnia 2007 r.), przed Euro 2012 powinna rozpocząć się budowa nowej linii z pętli Siedlce na osiedle Piecki.
– Moim marzeniem jest odbudowa linii tramwajowej do Sopotu – mówi Dobaczewski. Linia tramwajowa z Gdańska do Sopotu została zlikwidowana w 1961 r. z powodu wzrastającej z roku na rok roli SKM.
Dobaczewski zdaje sobie jednak sprawę, że musi mierzyć siły na zamiary, bo na razie podpisał tylko roczną umowę, z opcją ewentualnego przedłużenia. Dlatego stawia sobie za cel m.in. ulepszenie rozkładów (zsynchronizowanie rozkładów tramwajów i autobusów z SKM), a także dążenie do stworzenia przy ZTM centrali ruchu.
Dotychczasowemu dyrektorowi ZTM Włodzimierzowi Popiołkowi z końcem kwietnia wygasa wypowiedzenie. Popiołek podał się do dymisji na początku stycznia po tym, jak ZTM nie zorganizował komunikacji w noc sylwestrową, a potem w pierwszych dniach stycznia miał miejsce chaos związany z przejęciem od ZKM linii podmiejskich przez prywatnych przewoźników. Popiołek był w tym czasie na urlopie.