Marszałek województwa lubuskiego – Elżbieta Polak – zadeklarowała, że dwa nowe trójczłonowe autobusy szynowe, które zamierza kupić województwo, poruszać się będą między Poznaniem a Kostrzynem. Dojadą więc do granicy polsko-niemieckiej, gdzie mają być możliwe dogodne przesiadki w kierunku Berlina.
Przypomnijmy: województwo rozpisało już przetarg na dwa trójczłonowe spalinowe zespoły trakcyjne, a do nich dołączą jeszcze dwa pojazdy z Pesy, które województwo wynegocjowało od producenta, egzekwując je w zamian za kary umowne.
Nowe, pojemne spalinowe składy mają być wykorzystywane do obsługi międzywojewódzkiej relacji z Poznania przez Krzyż i Gorzów Wielkopolski do Kostrzyna, skąd w godzinę i 20 minut dojedziemy do Berlina, dzięki skomunikowaniu polskich pociągów z pociągami spółki NEB.
– Wybór tej trasy jest nieprzypadkowy. Na tym odcinku możemy mówić o największych potokach pasażerów – powiedziała marszałek Polak. Połączenie będą obsługiwać, tak jak dotąd, Przewozy Regionalne.
Obecnie czas jazdy pociągiem w relacji z Poznania do Kostrzyna wynosi w najkrótszym wariancie 3 godziny 11 minut. W Gorzowie Wielkopolskim trzeba przesiąść się na autobus komunikacji zastępczej, co wydłuża przejazd o kilkanaście minut. Po zakończeniu remontu estakady w Gorzowie pociągiem bezpośrednio przejedziemy już całą trasą, a szacunki mówią o skróceniu czasu przejazdu do Kostrzyna do 2 godzin i 40 minut. Wówczas czas przejazdu pociągami regionalnymi do Berlina powinien spaść poniżej 4 godzin i 10 minut, z uwzględnieniem przesiadki na pociągi NEB.
Więcej na temat zakupów w Lubuskiem piszemy
tutaj.