Branżowe stowarzyszenie kolei amerykańskich AAR opublikowało pomyślne dane przewozów towarowych za 2018 rok. Nadanie ładownych wagonów w USA wyniosło 13,6 mln, zaś jednostek intermodalnych (kontenerów i naczep) 14,5 mln. To łącznie 28,1 mln (wzrost od 2017 o 3,7%).
Przewozy intermodalne wzrosły już piąty raz z rzędu i od pewnego czasu stale przewyższają liczbę nadawanych klasycznych wagonów. Z 20 grup towarowych aż 13 zanotowało wzrosty – szczególnie ropa i jej przetwory, chemikalia, kruszywa oraz węgiel kamienny. W Kanadzie łączne nadanie ładownych wagonów oraz intermodalu wyniosło 7,8 mln (wzrost od 2017 o 4,0%), zaś w Meksyku 2,0 mln (bez zmian). Co ciekawe: aktywność przewozową mierzy się liczbą wyprawianych wagonów i jednostek intermodalnych, zaś tonaż praktycznie nie jest używany w bieżącej statystyce.
Federalny przewoźnik pasażerski Amtrak zamówił za sumę 850 mln dolarów 75 lokomotyw dieslowskich Siemens Charger, które mają wejść do służby w latach 2021-24, zastępując obecne lokomotywy General Electric Genesis. Nowe maszyny, napędzane 16-cylindrowymi silnikami Cumminsa o mocy 4400 KM, zostaną wyprodukowane we własnych zakładach Siemensa w kalifornijskim Sacramento. Poprowadzą pociągi dalekobieżne, głównie w zachodnich i południowych stanach.
Metro w Nowym Jorku przyspieszy
System nowojorskiego metra miał okresy swoich wzlotów i upadków. Kryzys lat 70-tych objawił się m.in. gwałtownie pogarszającym się stanem nawierzchni, wymuszającym coraz liczniejsze ograniczenia prędkości. W ciągu następnych dekad stan torów wrócił do normy, większość szlaków leżących uprzednio na tłuczniu obecnie ma tor bezpodsypkowy, co znakomicie poprawilo utrzymanie geometrii toru, ale… stare ograniczenia prędkości pozostały! Na pytania nowego szefa metra, Brytyjczyka Andy Byforda, nikt nie znalazł logicznego wytłumaczenia. Sformowano więc niewielką specgrupę SPEED, która dokonuje przeglądu sytuacji, przywracając od lata ub. r. maksymalne prędkości na 34 szlakach międzystacyjnych (często podwajając je z np. 15 do 30 mil/godz), zaś do wiosny 2019 podwyższy się prędkości w około 100 rejonach sieci, zupełnie bezinwestycyjnie i bez jakiegokolwiek uszczerbku na bezpieczeństwie.
Nowy, stary dworzec w Cincinnati. Dla jednej pary pociągów
W końcu listopada, po 30-miesięcznej renowacji, uroczyście udostępniono publiczności Cincinnati Union Terminal w stanie Ohio. Był to ostatni z wielkich dworców pasażerskich zbudowanych w USA, ukończony w 1933 r., ale jego kariera była krótka, gdyż powojenny boom motoryzacyjny i lotniczy uczynił go zbędnym. W pewnym okresie rozważano nawet jego wyburzenie, szczęśliwie ojcowie i matki miasta Cincinnati oraz jego przedmieść przegłosowali niewielką podwyżkę podatku od sprzedaży, która sfinansowała roboty. W imponującym gmachu w stylu Art Deco królują teraz muzea, wystawy oraz studyjne kino. Pasażerski dalekobieżny Amtrak ma swój skromny kącik, gdyż przez stację przejeżdża na dobę zaledwie jedna para pociągów ‘Cardinal’ relacji Nowy Jork-Chicago-Nowy Jork.
Krótsze KDP?
Rozpoczynający kadencję nowy gubernator Kalifornii ogłosił 12 lutego, że ze względu na koszty i opóźnienia nie będzie planowanej KDP między San Francisco a Los Angeles, natomiast dokończony zostanie zaawansowany już fragment między Merced (80 tys. mieszkańców) i Bakersfield (380 tys. mieszkańców). Tydzień później Federal Railroad Administration ogłosiła zawieszenie współfinansowania tego projektu. Czy są to ostateczne decyzje – jeszcze nie wiadomo. Kilka miesięcy temu podano, ze koszt KDP pełnej długości miałby wzrosnąć o 13 dodatkowych mld dolarów, zaś budowa miałaby wydłużyć się o 4 lata. Największe problemy są z podejściami linii do San Francisco i Los Angeles.
Podobne czarne chmury zebrały się nad budową 20-milowej, napowietrznej szybkiej kolei w stolicy Hawajów – Honolulu. Ten kontrowersyjny od początku projekt jest już opóźniony o 6 lat, a kosztorys z roku 2012 w wysokości 5,1 mld dolarów poszybował obecnie do 9,2 mld. Rozpoczął się federalny audyt projektu, do wglądu idą umowy z konsultantami, zakres prac archeologicznych i korespondencja z agencją FRA.
Spoza USA
Santiago, z przedmieściami licząca już 7 milionów mieszkańców stolica Chile, wzbogaciło się 22 stycznia o nową, w pełni zautomatyzowaną linię metra nr 3. Biegnąca z północnych przedmieść do centrum i w kierunku wschodnim trasa liczy 21,7 km z 18 stacjami, oferując przesiadki na istniejące linie o numerach 1, 2, 4, 4A, 5 i 6. Inaugurując linię nr 3 prezydent Chile potwierdził plany budowy kolejnych dwóch tras. Tabor na linię pochodzi od hiszpańskiego producenta CAF, zaś srk jest dziełem firmy Thales.
Trzech kolejarzy zginęło, gdy w nocy 4 lutego wahadło zbożowe z 112 wagonami kanadyjskiej kolei Canadian Pacific wykoleiło się w Górach Skalistych. Prowadząca lokomotywa runęła 70 metrów z mostu do przepływającej rzeki. Z niewiadomych jeszcze powodów skład wyjeżdżając ze spiralnego tunelu na most poruszał się z prędkością 47 mil/godz, zamiast dopuszczalnej 20. Miesiąc wcześniej na tym samym szlaku, uważanym za jeden z najtrudniejszych na całej kanadyjskiej sieci, doszło do wykolejenia innego pociągu towarowego, ale wówczas obyło się bez ofiar.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.