Psują się nowiutkie pociągi Škody na Łotwie

Łotysze mają problemy z dopiero co dostarczonymi elektrycznymi zespołami trakcyjnymi Skody. Codziennie odwoływana jest część pociągów obsługiwanych nowym taborem. Na przykład we wtorek 2 stycznia w pięciu z jedenastu na razie dostarczonych przez Skodę pociągów odnotowano usterki, a część z nich skutkowała odwołaniem pociągów na trasie Ryga - Skulte. Następnego dnia niesprawne były tylko dwie jednostki, ale w czwartek ponownie doszło do awarii, które skutkowały odwołaniem kilku pociągów i opóźnienia kilku kolejnych. W usterkowych jednostkach nie można było podnieść pantografów.

Już w środę prezes Kolei Łotewskich (Pasažieru vilciens) spotkał się z przedstawicielami czeskiej Škoda, aby omówić wyjaśnić problemy i omówić dalsze kroki dla uniknięcia takiej sytuacji. Škoda naprawia wszystkie usterki w ciągu kilkunastu godzin, w ramach gwarancji. Na naprawdę każdej jednostki ma maksymalnie 72 godziny, co gwarantuje umowa. Sytuacja spotkała się też z reakcją ministra transportu, który zażądał od kolejarzy lepszego sposobu powiadamiania pasażerów o problemach i zapewnienia komunikacji zastępczej w sytuacjach krytycznych.

„Pociąg pasażerski” poinformował we wtorek, że w pięciu nowych pociągach elektrycznych stwierdzono usterki. Wczoraj w wywiadzie dla programu LTV „Rīta Panorāma” minister transportu Kaspars Briškens powiedział, że trzy z nich zostały naprawione. W środę 3 stycznia w ruchu było dziewięć z 11 uruchomionych pociągów.

W ostatnich dniach na Łotwie występują spore mrozy i opady śniegu. Łotewskie media podkreślają jednak, że aura z mrozami na poziomie -20 nie jest w kraju niczym szczególnym w styczniu, a pociągi miały być zbudowane tak, aby jeździły nawet w niższych temperaturach.