Jak poznać Polskę w ciągu niecałych dwóch tygodni? Najlepiej przemierzyć ją pociągiem – uznali maturzyści z krakowskiego Katolickiego Liceum Montessori im. Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. Dotychczasowe wrażenia uczniów i nauczycieli z trwającej wyprawy są bardzo dobre. Czy kolej zacznie być szerzej wykorzystywana jako środka transportu wycieczek szkolnych?
W ciągu 13 dni, przemierzając 2573 km 35 pociągami (choć dokładna trasa ulega na bieżąco lekkim modyfikacjom), uczestnicy wycieczki chcą odwiedzić większość miast wojewódzkich i wiele innych ośrodków. Podróż ma być też pretekstem do zastanowienia nad rolą kolei w kontekście kryzysu klimatycznego i problemów społecznych oraz gospodarczych.
Inicjatywa samych uczniów
– Na pomysł wpadli sami uczniowie klasy wtedy jeszcze drugiej (obecnie – trzeciej), moi wychowankowie – mówi Rynkowi Kolejowemu nauczyciel języka polskiego Kamil Cyganik. Później dołączyli do nich uczniowie klasy równoległej. Jak zapewnia wychowawca, do udziału w wyprawie nie trzeba było nikogo zachęcać. Również rodzice nie zgłaszali żadnych zastrzeżeń.
Uczniowie mocno zaangażowali się w przygotowanie wyjazdu. Sami wyszukali i zarezerwowali noclegi (7 z 12 nocy wycieczkowicze spędzą pod namiotami). – Mamy w klasie specjalistę od kolei, który opracował trasę – kontynuuje wychowawca. – Taki sposób organizowania wycieczki wpisuje się w ideę Szkoły Montessori: samodzielność uczniów, wychodzenie poza schematy, wyjście z nauką z ławek, odwaga w spełnianiu marzeń, rozwijanie pasji, wolność – podkreśla.
Szybka zmiana planów
Dotychczas licealiści odwiedzili – między innymi – Rzeszów, Lublin, Białystok, Olsztyn, Elbląg i Gdańsk. – Mieliśmy jechać wschodnią rubieżą. Okazało się jednak, że ryzyko kilku przesiadek, z których najkrótsza to 3 minuty, jest zbyt duże. Dlatego dziś, choć niechętnie, jesteśmy w Warszawie. Wczoraj zauważyliśmy, że między dworcami Wschodnim i Gdańskim nie ma połączenia kolejowego. Nie zamknęlibyśmy pętli. Na szczęście jeden z uczestników wyraził pragnienie podróży metrem, a to tak jakby pociąg. Połączyliśmy więc dwa dworce kilometrowym spacerem i pięcioma stacjami metra z przesiadką. I jeszcze mogliśmy wykonać szybki rzut oka na Narodowy – napisał opiekun wycieczki w jednej z notatek na portalu społecznościowym.
Plan wycieczki jest bardzo elastyczny. Szczegółowo rozpisane są tylko wspomniane noclegi oraz przejazdy pociągami – choć i tu zdarzają się zmiany, czasami wymuszone opóźnieniami poszczególnych kursów. – Cały pozostały plan, co zobaczymy, co zjemy, gdzie, kiedy zrobimy lekcje, gdzie pójdziemy na mszę niedzielną – o tym wszystkim decydujemy wspólnie i na bieżąco. Z moją koleżanką, współopiekunką, rozmawiamy z młodzieżą, proponujemy. To jest przede wszystkim ich wyjazd. Ich przygoda – zaznacza nasz rozmówca.
Dlaczego kolejarze nie mogą mówić?
Pomysł kolejowej wycieczki dla maturzystów może być kontynuowany w następnych latach. – To zależy od tego, jaki będzie finał naszego projektu i od chęci kolejnych roczników. Ja na półmetku wyprawy uważam że to strzał w 10 i chętnie będę kontynuował, jeśli będzie taka woła młodzieży – deklaruje Cyganik. Jak zapewnia, chętnie podzieli się doświadczeniem również z innymi szkołami, jeśli te będą zainteresowane naśladownictwem.
Choć ogólne wrażenia są pozytywne, uczestników wycieczki rozczarowało zetknięcie z niektórymi organizacyjnymi aspektami działalności kolei. – Nasz projekt, w którym chcemy sprawdzić, na ile kolej jest propozycją dla młodych ludzi, zakłada rozmowy z pracownikami kolei. Potrzebujemy tego wyłącznie do naszego wewnętrznego projektu. Nie będziemy nigdzie publikować. Mimo to pracownicy, choć entuzjastycznie podchodzą do wyprawy, nie chcą z nami rozmawiać ze względu na podpisane „lojalki”. Rozumiemy, nie naciskamy, choć szkoda – mówi wychowawca.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.